Sprawdził się czarny scenariusz: Piotrcovia w bardzo ważnym meczu wysoko przegrała w Rudzie Śląskiej i spadła w tabeli ekstraklasy.
Sobotnie spotkanie Zgoda - Piotrcovia będzie dla obu drużyn meczem o cztery punkty. Po 10. kolejkach gospodynie mają 14, a goście 15 oczek.
Concordia res parvae ersenunt, discordia maximae dila buntur, czyli „Zgodą wzrastają małe rzeczy, niezgodą największe upadają”. Tymi słowami rozpoczyna się wydana z okazji stulecia istnienia KS „Concordia” książka ("Concordia 1909 –2009. Dzieje jednego z najstarszych klubów sportowych w Polsce") poświęcona najstarszemu klubowi sportowemu w regionie.
Piotrcovia pokonała Start Elbląg, ale gdyby nie znakomita gra dwóch skrzydłowych, a zwłaszcza powracającej po kontuzji Kingi Polenz, mogło być zupełnie inaczej.
Piotrcovia zajęła 3. miejsce w Memoriale im. Andrzeja Kowalczyka w Kielcach. Najlepszą zawodniczką turnieju została Kinga Polenz.
Można było sobie porzucać, poćwiczyć i poprawić morale - przecież odniesiono bardzo wysokie zwycięstwo z reprezentacją innego kraju. Tym krajem są Stany Zjednoczone, które swoją kadrę stworzyły z nastolatek. Te w piłkę ręczną próbują opanować od kilkunastu miesięcy. Na polską reprezentację na razie to za mało.
Niespodzianki nie było, bo być nie mogło. Piotrcovia pokonała beniaminka ekstraklasy SPR Olkusz 24:16.
Zwycięstwo Concordii Piotrków nad liderem LKS-em Nieciecza można uznać za sensację. Faworytem tego spotkania byli bowiem podopieczni Marcina Jałochy. Piotrkowianie zagrali jednak bardzo dobry mecz i zasłużenie zeszli z boiska z trzema punktami. Zwycięskiego gola strzelił w 65. minucie Dawid Okpara.
O 45. minut opóźniło się rozpoczęcie spotkania 15. kolejki II ligi (grupa wschodnia) pomiędzy Concordią Piotrków a Resovią. Powodem było (pomimo zakazu oglądania spotkania) wtargnięcie 500-osobowej grupy kibiców Łódzkiego Klubu Sportowego - sympatyków Resovii. Meczy zakończył się wygraną gości.
Ponad pięciuset kibiców ŁKS-u sympatyzujących z Resovią wbrew zakazowi wdarło się na stadion przy ul. Żwirki w Piotrkowie. Służby porządkowe nie opanowały tłumu, który wyłamał bramę i zasiadł na trybunach.
