Piotrcovia wysoko przegrała z jednym z najlepszych zespołów w PGNiG Superlidze 19:35 (8:18). Za kilka dni bardzo ważny mecz z KPR Gminy Kobierzyce.
Kinga Gutkowska dołączyła do zespołu Piotrcovii. W związku z rozpoczęciem urlopów macierzyńskich przez dwie kluczowe zawodniczki tego zespołu - Agatę Wypych i Monikę Kopertowską - działacze byli zmuszeni uzupełnić kadrę.
Piotrkowscy strażnicy miejscy po raz pierwszy za pomocą drona kontrolowali jakość spalin produkowanych w kominach mieszkańców Piotrkowa Trybunalskiego. W czwartek (31 stycznia) udali się na osiedle Wierzeje, gdzie sprawdzili dwadzieścia kominów.
Punktualnie o godzinie 12.00 podczas 15-minutowej przerwy śniadaniowej przed budynek sądu w Piotrkowie wyszło około 40 pracowników administracyjnych. Walczą o podwyżkę wynagrodzeń.
Sensacyjne zwycięstwo odniosły w sobotę szczypiornistki Piotrcovii, które pokonały we własnej hali jeden z najlepszych zespołów w tym sezonie. W regulaminowym czasie gry pojedynek z liderem PGNiG Superligi – Energą AZS Koszalin, zakończył się remisem 21:21 (11:10), w rzutach karnych gospodynie wygrały 2:0.
Przyczepę z Niewiadowa wygra jeden z kibiców piotrkowskiego klubu, który przyjdzie na wszystkie domowe mecze MKS Piotrcovia Piotrków Trybunalski, które odbędą się w tym sezonie w Hali Relax.
Zespół z Kościerzyny to dla Piotrcovii bardzo niewygodny rywal, o czym po raz kolejny można było się przekonać w sobotę, 19 stycznia. Do przerwy wygrywał ostatni zespół w tabeli, w drugiej połowie piotrkowiankom udało się jednak przełamać rywala i wywalczyć jednobramkowe zwycięstwo 31:32 (19:16).
Piotrkowski zespół przegrał w meczu 1/8 finału Pucharu Polski z Klubem Piłki Ręcznej Gminy Kobierzyce 26:30 (15:14) i odpadł z tych rozgrywek. Gdyby piłkarki Piotrcovii wykorzystały wszystkie stworzone okazje prawdopodobnie końcówka tego spotkania nie byłaby tak jednostronna.
Tak grającą Piotrcovię piotrkowscy kibice chcieliby oglądać zawsze, zaangażowaną, walczącą o każdą piłkę, momentami grającą niesamowicie efektownie. W pierwszym tegorocznym meczu piotrkowskie szczypiornistki w fatalnym stylu przegrały w Elblągu, rzucając zaledwie 17 bramek, podczas sobotniego spotkania z Ruchem Chorzów zdobyły ich ponad dwa razy więcej, wygrywając ten mecz 41:33 (20:15). To bardzo ważne zwycięstwo, ponieważ obydwie drużyny znajdują się w dolnej części tabeli i każdy punkt dla jednego, jak i drugiego zespołu jest niezwykle cenny.
Zaledwie 17 bramek zdobyły podczas poniedziałkowego spotkania ze Startem Elbląg szczypiornistki Piotrcovii, straciły natomiast 31. Pierwszy ligowy mecz w tym roku z pewnością im nie wyszedł, zwłaszcza w drugiej połowie, gdy piotrkowianki zostały kompletnie zdominowane przez gospodynie.