Po 2 promile alkoholu w organizmie mieli dwaj wandale, którzy zniszczyli betonowe donice z kwiatami przed marketem przy ulicy Sikorskiego w Piotrkowie. W ujęciu sprawców pomógł zainstalowany w sklepie monitoring.
Dwóch wandali zniszczyło kilka samochodów na jednym z parkingów osiedlowych przy ul. Słowackiego w Piotrkowie. Do zdarzenia doszło w nocy z piątku na sobotę.
1000 złotych nagrody za pomoc w schwytaniu wandala wyznaczyła rodzina opiekująca się grobem, na płycie którego zostały wymalowane czerwonym sprayem swastyki. Do zniszczenia pomnika oraz figury anioła doszło miesiąc temu na starym cmentarzu w Piotrkowie.
Policjanci z „patrolówki” zatrzymali wandala zaraz po tym, jak uszkodził on wiatę przystanku na skrzyżowaniu ul. Sulejowskiej i Włókienniczej w Piotrkowie. Pomocny okazał się sygnał od przypadkowego świadka.
Zdemolowali przystanek - z jakiego powodu? To wyjaśniać będą piotrkowscy policjanci. Trzech kompletnie pijanych wandali trafiło do aresztu, po tym jak powybijali szyby w jednej z wiat przystankowych przy skrzyżowaniu ulic Sikorskiego i Armii Krajowej w Piotrkowie.
Rodzina opiekująca się grobem, administracja cmentarza rzymsko-katolickiego, każdy kto zobaczył, co po sobie zostawili wandale, był wstrząśnięty.
Na odnowionej niespełna rok temu elewacji wieży ciśnień pojawiły się już wulgarne napisy. Wandale za nic mają szacunek do obiektu, który jest wizytówką Piotrkowa.
Na blisko 3,3 tys. zł podliczono zniszczenia, spowodowane przez awanturnika, który wpadł w szał w supermarkecie Kaufland. Pijany klient zamierzał kupić alkohol. Gdy usłyszał od ekspedientki, że nietrzeźwym sklep alkoholu nie sprzedaje, wszczął awanturę, zrobił się agresywny i zaczął kląć.
Dobry nastrój dwóch nastolatek (ale już pełnoletnich) zaprawiony alkoholem prysł, kiedy spotkały się z patrolem straży miejskiej tuż po tym, jak wybiły kilka szyb na ul. Starowarszawskiej. Do piotrkowskiego sądu skierowano już wniosek o ukaranie młodych kobiet. Czy mogą liczyć na pobłażliwość? Wyroki, jakie zapadły ostatnio w Piotrkowie, raczej nie pozostawiają złudzeń. Za niszczenie czyjegoś mienia można słono zapłacić.
W jednym z lokali gastronomicznych z pokojami gościnnymi przy ul. Sulejowskiej lokator zdewastował wynajmowany pokój.