Piotrków: Wulgaryzmy szpecą wizytówkę miasta

Strefa FM Wtorek, 07 lipca 2009, aktualizacja 09.07.2009 09:5445
Na odnowionej niespełna rok temu elewacji wieży ciśnień pojawiły się już wulgarne napisy. Wandale za nic mają szacunek do obiektu, który jest wizytówką Piotrkowa.
Fot. J. MizeraFot. J. Mizera

Mieszkańcy nie kryją oburzenia. - Piotrków jest pięknym miastem, ale kiedy patrzę na te napisy, to zaczynam mieć wątpliwości jaka w tym mieście jest młodzież - mówi jeden z mieszkańców. - Jest to czyste bandyctwo, wyłożyliśmy na to spore pieniądze, a w tym momencie ktoś to mienie niszczy. Wandale powinni być surowo ukarani - nie ma wątpliwości piotrkowianka, która codziennie mija obiekt w drodze do pracy.

- To przykre, że właśnie w ten sposób niektóre osoby wyrażają swoje emocje. Jest to jednak problem wielu miast zarówno w Polsce jak i w Europie - podkreśla Stanisław Piotr Gajda, plastyk miasta.

Zdecydowana większość tego typu zdarzeń ma miejsce w nocy. Na ulicach zamiera ruch, próżno także znaleźć patrole policji czy straży miejskiej. Wandale czują się wtedy bezkarni i dają o sobie znać. Efekty często możemy podziwiać nazajutrz. Czyli nic nie da się zrobić? Nie do końca. Jest przecież  monitoring miejski (założony przecież za pieniądze podatników), a jedna z kamer była skierowana bezpośrednio na zabytkowy obiekt. Jak się jednak okazało żadnego zdarzenia nie zarejestrowała, bo...nie mogła. Dlaczego? Kamera się wcześniej popsuła...


- Kamera po kilkunastu latach działania zepsuła się, ale jest to przecież normalna rzecz, że takie urządzenia się psują, tak się zdarza. Chcę jednak dodać, że ten napis znajduje się w tzw. martwym polu i kamera, nawet gdyby była sprawna - i tak by tego zdarzenia nie uchwyciła – wyjaśnia Błażej Torański, rzecznik prasowy prezydenta Piotrkowa. - Tak naprawdę problem tkwi zupełnie w czymś innym, chodzi o zachowanie młodych ludzi. Wypisywanie takich wulgaryzmów to przecież pokaz chamstwa i prostactwa. Jest to głęboki problem socjologiczny - dodaje.
Błażej Torański zapewnił, że napisy znikną do końca tego tygodnia. Usunie je firma, która wykonała nową elewację. Koszty pokryje ubezpieczyciel.


Zainteresował temat?

0

0


Zobacz również

reklama

Komentarze (45)

Zaloguj się: FacebookGoogleKonto ePiotrkow.pl
loading
Portal epiotrkow.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść wypowiedzi zamieszczanych przez użytkowników. Osoby komentujące czynią to na swoją odpowiedzialność karną lub cywilną.

jajaja ~jajaja (Gość)12.07.2009 22:29

ja potrafilem sobie znalezc zajecie ..nie pisalem glupot na scianach,nie pilem po bramach...jednak kiedy chocby gralismy w pilke miedzy blokami zaraz pojawiala sie straz miejska mowiac ze sa skargi od mieszkancow...a teraz skargi sa,policja i SM widzi co sie dzieje a nie reaguja..nic dziwnego,ze mlodziez robi takie rzeczy skoro czuja sie bezkarni..a co do monitoringu to na ul Slowackiego,na samym deptaku widzialem jak 3 mlodych ludzi brutalnie pobilo jednego chlopaka...nie bylo policji ani SM wiec po co ten monitoring skoro i tak nikt nic nie widz??!!

00


Ziutek ~Ziutek (Gość)11.07.2009 12:06

Cytuję:

Chcesz to ci przypomnę, jak kilka lat temu jeden ze strażników miejskich codziennie dowoził a po 15 zabierał do domu służbowym radiowozem swoja żonę pod urząd skarbowy na ul. Wronia gdzie pracowała. Dopiero gdy jeden z kierowców Minibusa zaczął o tym głośno mówić, to się skończyło. Chcesz kolejny przykład to proszę. Nie tak dawno inny ze strażników miejskich kupował od magazyniera w policji lewe paliwo. Było śledztwo, i z tego co wiem, nikt nie poszedł siedzieć. I w policji i w straży miejskiej dzieją się i dziać będą różne nieprawidłowości. My na tym forum powinniśmy się skupić na meritum, czy straż miejska czy policja jest bardziej skuteczna w zwalczaniu patologii i przestępczości w naszym mieście i czy straż miejska rzeczywiście jest potrzebna skoro pracują tylko w dzień.
A tu link do forum o piotrkowskiej straży miejskiej:


Ja nie mowie że SM jest święta lecz że i Ona powinna pozostać bo Oni też się przydają.

00


Dariusz Dariuszranga11.07.2009 10:41

Nie widzą bo sie boją wysiąść i zareagować w jakiś sposób.
A co do kamer które wiszą jak żyrandole.
To Wielki Krzysztof zamiast robis z miasta jeden wielki parking. Wydawac duze pieniadze na pierdoly dla własnego lansu w mediach powinien jednak zadbac o to co jednak udału mu się zrewitalizowac.
Starówka , wieża tam powinny byc kamery i w innych malo bezpiecznych miejscach. Posadzic kogos przed monitorami i niech obserwują ludzie.
Nie maja w Urzedzie pieniedzy na nocne patrole strazy niech znajdą zeby ktos mogl monitorowac co sie dzieje na ulicach.
Lepiej i bezpieczniej bedzie niz rozdawanie talonów z okazji 8 marca na rajstopy.
Tylko jak ktos za priorytet ma lans i zeby o tym mówiły lokalne media to tak póżniej jest ze to co zrobilismy za duze pieniadze jakis wandal niszczy bo wie zekt nic mu za to nie zrobi.
Bo szary Piotrkowianin nie zadzwoni bo sie boi a służby ...

00


leszek ~leszek (Gość)11.07.2009 10:30

"dcc69" napisał(a):
Dlatego wydaje sie kase na monitoringi, patrole tylko co z tego jak nikt nic nie widzi lub nie słyszy.


Co z tego jak nie wszystkie kamery działają a wiszą tylko dla ozdoby jak żyrandole. Kamera kiedy powinna coś uchwycić, a jest niesprawna, to mówią, że nie zarejestrowała bo w tym czasie odwróciła się w inna stronę. Może nie mam racji, ale z tego co słyszałem od starszych, to dawniej ludzie czuli się bezpieczniej. Milicja chodziła z ormowcami po ulicach i każdego podejrzanego legitymowała. A teraz jeżdżą samochodami i nie widzą tego co się dzieje w bramach i zakątkach.

00


Dariusz Dariuszranga11.07.2009 10:09

Dzieciakom sie poprostu nudzi.
Co tak naprawde jest dla mlodzierzy w tym miesicie??
Koncert organowy czy wieczorki literackie??
Miasto dla mlodych robi bardzo mało. Dlatego grupy takie jak Automobilklub chce dzialac i robic w tym miescie cos dla mlodych zeby mogli pojezdzic ale i pooglądać cos co jest min dla nich .
A to ze pojawiaja sie napisy to jest czysty wandalizm i jest spoleczne przyzwolenie.
A dlaczego tak jesy bo nikt nie reaguje na takie rzeczy.
Doswiadczam podobnych sytuacji co wieczór teraz jak są wakacje.
Mieszkając na os. Wyzwolenia młodzi po 22 krzycza, głośno rozmawiaja i co ludzie wychodza na balkony chcac uspokoic mlodych to dostaja wiazanke wulgaryzmów czasmi ktos zadzwoni na Policje która nie przyjedzie wogóle albo jak przyjedzie to nikogo juz nie ma.
Dlatego wydaje sie kase na monitoringi, patrole tylko co z tego jak nikt nic nie widzi lub nie słyszy.
Niech władze miasta zaczną robić więcej rzeczy dla młodych a nie tylko dbają o mocherowo !!!!

00


mieszkaniec ~mieszkaniec (Gość)11.07.2009 09:24

"Ziutek" napisał(a):
A jeżeli chodzi już o paliwo to lepiej nic nie mów bo prawie codziennie widzę radiowóz policyjny odwożący znajomą do domu to jest to oszczędzanie policji, a straż miejska w Piotrkowie oszczędza chodziarz by na paliwie .


Chcesz to ci przypomnę, jak kilka lat temu jeden ze strażników miejskich codziennie dowoził a po 15 zabierał do domu służbowym radiowozem swoja żonę pod urząd skarbowy na ul. Wronia gdzie pracowała. Dopiero gdy jeden z kierowców Minibusa zaczął o tym głośno mówić, to się skończyło. Chcesz kolejny przykład to proszę. Nie tak dawno inny ze strażników miejskich kupował od magazyniera w policji lewe paliwo. Było śledztwo, i z tego co wiem, nikt nie poszedł siedzieć. I w policji i w straży miejskiej dzieją się i dziać będą różne nieprawidłowości. My na tym forum powinniśmy się skupić na meritum, czy straż miejska czy policja jest bardziej skuteczna w zwalczaniu patologii i przestępczości w naszym mieście i czy straż miejska rzeczywiście jest potrzebna skoro pracują tylko w dzień.
A tu link do forum o piotrkowskiej straży miejskiej:
http://forum.gazeta.pl/forum/w,164,73209559,0,Co_porabia_nasza_Straz_Miejska_.html

00


Ziutek ~Ziutek (Gość)10.07.2009 22:17

A co do wypowiedz mieszkańca, ja myślę że to nie dlatego że SM wydaje dużo pieniędzy tylko dlatego że policja nie umie nimi zarządzać, A jeżeli chodzi już o paliwo to lepiej nic nie mów bo prawie codziennie widzę radiowóz policyjny odwożący znajomą do domu to jest to oszczędzanie policji, a straż miejska w Piotrkowie oszczędza chodziarz by na paliwie .

00


Ziutek ~Ziutek (Gość)10.07.2009 22:07

Do Piotrkowianina - narzekasz na straż miejską ale w swojej wypowiedzi sam wspomniałeś o nieprawidłowościach Policji a co do holowania pojazdów oni nie holują Oni zakładają blokady na koła (przeważnie) i robią to. Samochody może holować przede wszystkim policja, a co do reszty twojej wypowiedzi myślę że masz trochę racji SM nie zna zbyt dobrze zna przepisów dotyczących parkowania. Ale policja też nie jest taka super w tych sprawach.

00


Piotrkowianin ~Piotrkowianin (Gość)10.07.2009 21:42

Ale pilnowanie porządku w dzień naszej Straży Miejskiej też nie bardzo wychodzi - wystarczy spojrzeć na tabuny nieprawidłowo zaparkowanych samochodów, i to pod okiem kamer system,u monitorungu miasta - ul. Polskiej Organizacji Wojskowej, pl. Kościuszki, al. 3 Maja, ul. Żeromskiego. Na ul. Toruńskiej mimo stojącego po obu stronach zakazu zatrzymywania autobusy czasami niemal przeciskają się między zaparkowanymi samochodami. Na ul. Sienkiewicza przy DH "Millenium" zadziałał uzus - kierowcy parkujący na zakazie zatrzymywania wymusili zmianę tego zakazu na miejsca postojowe - początkowo bezpłatne, mimo wiszącej na rogu ul. Słowackiego i Sienkiewicza kolejnej kamerze - czyżby też notoryczne zepsutej?
Kiedy są potrzebni, nigdy ich nie ma - kilka lat temu jakiś cieć w czarnym cinquecento zablokował mój i inny samochód prawidłowo zaparkowany przy ul. Sienkiewicza w zatoce przy Skwerze Chełmońskiego. Kiedy dzowniłem do SM odpowiedzieli, że nie mają patrolu, a w tym czasie ul. Słowackiego przejechał ich złoty Polonez Caro. Zadzowniłem więc na Policję, a ta kazała mi zwrócić się z tym do Straży Miejskiej. Koniec końców, musiałem sobie radzić sam - udało mi się wyjechać korzystając z chodnika i trawnika, nie miałem bowiem czasu czekać na ww. zastawiacza.
Strażnicy Miejscy wykazują się również dużą nieznajomością przepisów ruchu drogowego - kilka lat temu, kiedy zakaz zatrzymywania zaczynał się dalej, zaparkowałem mój samochód 2 kołami na chodniku przy ul. Słowackiego przed Pocztą Główną. Akurat przechodziło 2 straszników śmiesznych i kazali mi przestawić samochód, bo jest nieprawidłowo zaparkowany - wg nich był zbyt blisko skrzyżowania. Jakoś umknęło ich uwadze, że za skrzyżowaniem było przejście dla pieszych, za którym zabronione jest zatrzymanie w odległości mniejszej niż 10 metrów. Tymczasem między ww. przejściem a moim samochodem było 65 kostek, czylo co najmniej 13 metrów. Na to Strażnicy stwierdzili, że nie mogę tu parkować, bo na jedni jest linia podwójna ciągła. Uświadomiłem ich, że nie móglbym wówczas, gdyby omijające mnie pojazdy musiały najechać na tę linię. Akurat przejeżdżał autobus, który ominął mnie nie najeżdżając na ww. linię. Wg strażników jednak najechał. Stwierdziłem, że mój samochód jest prawidłowo zaparkowany i kończąc dyskusję odszedłem na pocztę. Strażnicy chyba doszli do wniosku, że nic nie wskórają, również odeszli. Ciekawe ile mandatów wlepili ludziom nie znającym przepisów, wmówiwszy im popełnienie wykroczenia? A ile zaparkowanych na zakazie zatrzymywania na ul. Słowackiego samochodów odholowali? Bo z tego co wiem, to w ciągi kilku lat, od kiedy wiszą te tabliczki, ANI JEDNEGO, a codziennie znalazło by się ze 20 kandydatów do odholowania.

00


mieszkaniec ~mieszkaniec (Gość)10.07.2009 20:22

Ziutek tu link na temat:
http://www.efakt.pl/Rozgonic-pajacow-ze-strazy-miejskiej,artykuly,43491,1.html

00


reklama
reklama

Społeczność

Doceniamy za wyłączenie AdBlocka na naszym portalu. Postaramy się, aby reklamy nie zakłócały przeglądania strony. Jeśli jakaś reklama lub umiejscowienie jej spowoduje dyskomfort prosimy, poinformuj nas o tym!

Życzymy miłego przeglądania naszej strony!

zamknij komunikat