Piotrcovia nie nawiązała walki z Zagłębiem Lubin, co dosadnie pokazuje wynik meczu. Mistrzynie Polski wygrały pewnie obie połowy, zwyciężając ostatecznie aż 39:21 (20:9).
Od wysokiej przegranej z MKS FunFloor Lublin rozpoczęły rywalizację w grupie mistrzowskiej Orlen Superligi piłkarki ręczne Piotrcovii. Ekipa Agaty Cecotki uległa wielokrotnemu mistrzowi Polski 20:31 (11:14).
Oglądając spotkanie w Gdańsku momentami można było mieć wrażenie, że to kopia domowego pojedynku z MMTS Kwidzyn. Piotrkowianin znów miał problemy praktycznie w każdym elemencie gry i w niczym nie przypominał zespołu, który ma na koncie 26 punktów i nadal, mimo klęski na Wybrzeżu, liczy się w walce o ósemkę. Najważniejsze mecze drużyna ma jednak jeszcze przed sobą.
Chrobry Głogów po raz drugi w tym sezonie Orlen Superligi okazał się lepszy od Piotrkowianina. Czwarty zespół w ligowej tabeli wygrał 31:26 (13:15). O porażce podopiecznych Michała Matyjasika zdecydowały pierwsze minuty po zmianie stron.
Po sześciu porażkach z rzędu Piotrcovia odniosła bardzo cenne zwycięstwo. Podopieczne Agaty Cecotki przed własną publicznością pokonały Galiczankę Lwów 34:18 (12:9). Dzięki wygranej Piotrcovia awansowała na szóste miejsce w tabeli, ale musi czekać na rozstrzygnięcie niedzielnego spotkania pomiędzy MKS-em Lublin i Startem Elbląg.
Piotrkowianin z dobrej strony zaprezentował się w spotkaniu przeciwko Zagłębiu Lubin, wygrywając 32:27 (18:14). Po raz drugi w tym sezonie piotrkowianie znaleźli sposób na pokonanie Miedziowych. Dzięki temu zwycięstwu drużyna Michała Matyjasika wciąż utrzymuje szanse na awans do czołowej ósemki.
Piotrkowianin w bardzo ważnym meczu dla układu dolnej części tabeli pokonał Zepter KPR Legionowo 30:29 (14:13). Dzięki tej wygranej piotrkowianie wciąż mają realne szanse na zajęcie miejsca w czołowej ósemce.
Faworyt tego meczu był jeden. Wielokrotni mistrzowie Polski pewnie wygrali 41:27 (22:13). Pojedynek Industrii Kielce z Piotrkowianinem był także dla kielczan okazją do podziękowania Talantowi Dujshebaevovi za dziesięć lat pracy.
Piotrcovia nie dała rady wielokrotnemu mistrzowi Polski i wysoko przegrała w Lublinie z MKS FunFloor. Tylko przez pierwsze minuty można było mieć nadzieję na korzystny rezultat. Później podrażnione nieoczekiwaną porażką w Koszalinie piłkarki Edyty Majdzińskiej nakręcały się z każdą kolejną zdobytą bramką. Do przerwy prowadziły 19:13, aby wygrać ostatecznie 36:23.
Piotrkowianin fatalnie rozpoczął tegoroczne granie o ligowe punkty. Drużyna Michała Matyjasika przegrała z MMTS Kwidzyn aż 21:38 (10:19) po meczu, który był zdecydowanie najgorszym występem drużyny w obecnym sezonie.