Zgodnie z przewidywaniami zespół Piotrkowianina przegrał w sobotę we własnej hali z Orlen Wisłą Płock. Dość niespodziewanie tego samego dnia z Unią Tarnów wygrała Pogoń Szczecin. Te wyniki spowodowały, że zespół Bartosza Jureckiego spadł na ostatnie miejsce w ligowej tabeli.
Po pierwszej połowie meczu 17. Serii PGNiG Superligi w Tarnowie wszystko wskazywało na pierwsze wyjazdowe punkty w tym sezonie. Piotrkowianin prowadził z Azotami Unią 15:9 prezentując świetną grę szczególnie w obronie. Stare porzekadło mówi jednak, że w piłce ręcznej mecze wygrywa się drugimi połowami. Po zmianie stron do głosu doszli gospodarze.
Przedostatni w tabeli PGNiG Superligi Piotrkowianin nieoczekiwanie bardzo wysoko zawiesił poprzeczkę walczącemu o medal mistrzostw Polski Górnikowi Zabrze. Faworyt wygrał w piotrkowskiej Hali Relax i zapisał kolejne zwycięstwo, ale sprawa zwycięstwa była otwarta jeszcze na dwie minuty przed końcową syreną.
Szczypiornistom Piotrkowianina nie udało się przełamać fatalnej serii na wyjazdach. W tym sezonie podopieczni Bartosza Jureckiego z obcych boisk nie przywieźli jeszcze punktu. Nie zmieniło się to niestety po sobotnim meczu w Głogowie.
Nie było sensacji w spotkaniu 14. Serii PGNiG Superligi szczypiornistów. Industria Kielce przyjechała do Piotrkowa w 12-osobowym składzie, ale odniosła pewne zwycięstwo, wygrywając z przedostatnim w tabeli Piotrkowianinem 40:26 (19:14). Najwięcej emocji kielecka drużyna przeżyła przed meczem.
Nie udało się powiększyć szczypiornistom Piotrkowianina dorobku punktowego w ostatnim meczu pierwszej rundy PGNiG Superligi. W spotkaniu 13. Serii przegrał on z ARGED Ostrovią Ostrów Wielkopolski 26:30 (15:12) i przerwę pomiędzy rundami spędzi na trzynastym miejscu w tabeli z dorobkiem dziewięciu punktów.
Szczypiornistom Piotrkowianina nie udało się sprawić dużej niespodzianki, jaką byłaby punktowa zdobycz w Puławach. W meczu 12. serii PGNiG Superligi lepsze okazały się Azoty, które pokonały szczypiornistów Bartosza Jureckiego różnicą ośmiu bramek 33:25 (15:9).
Po raz pierwszy w tym sezonie piłkarze ręczni Piotrkowianina nie dopisali do swojego konta punktów po meczu we własnej hali. W spotkaniu wieńczącym jedenastą serię PGNiG Superligi zespół Bartosza Jureckiego i Michała Matyjasika przegrał z TORUS Wybrzeżem Gdańsk 32:33 (16:15).
Nie udało się szczypiornistom Piotrkowianina przełamać wyjazdowej niemocy w tym sezonie. W spotkaniu otwierającym 10. serię PGNiG Superligi nasz zespół przegrał w Opolu z Gwardią 22:26 (11:12. O wyniku końcowym znów niestety zdecydowała słaba skuteczność.
Po niezwykle dramatycznym spotkaniu Piotrkowianin pokonał MMTS Kwidzyn 22:21 (11:11). Dzięki temu zwycięstwu dopisał do swojego dorobku kolejne trzy punkty. Kibice obejrzeli mecz walki, a najważniejszą bramkę rzucił w ostatniej minucie Piotr Jędraszczyk.