Kolejna, 14. już edycja bezpłatnych warsztatów "Koduj z Gigantami", podobnie jak poprzednie, cieszy się dużym zainteresowaniem. Zajęcia są dostosowane do wieku uczestników. Nadal można jeszcze dołączyć do grup działających w tegorocznej edycji.
O tym, że każdy może stracić punkty z każdym przekonały nas ostatnie kolejki Amatorskiej Halowej Ligi Piłki Nożnej. Najwięcej emocji przyniosły mecze Starówki z liderem i wiceliderem.
Piotrkowianin w bardzo ważnym meczu dla układu dolnej części tabeli pokonał Zepter KPR Legionowo 30:29 (14:13). Dzięki tej wygranej piotrkowianie wciąż mają realne szanse na zajęcie miejsca w czołowej ósemce.
Faworyt tego meczu był jeden. Wielokrotni mistrzowie Polski pewnie wygrali 41:27 (22:13). Pojedynek Industrii Kielce z Piotrkowianinem był także dla kielczan okazją do podziękowania Talantowi Dujshebaevovi za dziesięć lat pracy.
Piotrcovia nie dała rady wielokrotnemu mistrzowi Polski i wysoko przegrała w Lublinie z MKS FunFloor. Tylko przez pierwsze minuty można było mieć nadzieję na korzystny rezultat. Później podrażnione nieoczekiwaną porażką w Koszalinie piłkarki Edyty Majdzińskiej nakręcały się z każdą kolejną zdobytą bramką. Do przerwy prowadziły 19:13, aby wygrać ostatecznie 36:23.
W kończącym pierwszą rundę Amatorskiej Halowej Ligi Piłki Nożnej meczu nazwanym kiedyś „piotrkowskim amatorskim grand derby” lider i aktualny mistrz mierzył się z wiceliderem. Spotkanie zakończyło się nadspodziewanie wysokim zwycięstwem tego ostatniego.
Piotrkowianin fatalnie rozpoczął tegoroczne granie o ligowe punkty. Drużyna Michała Matyjasika przegrała z MMTS Kwidzyn aż 21:38 (10:19) po meczu, który był zdecydowanie najgorszym występem drużyny w obecnym sezonie.
Około stu dzieci wzięło udział w pierwszym w tym roku spotkaniu "Koduj z Gigantami". Młodzi ludzie w czasie zajęć poznają m.in. podstawy programowania, a także uczą się poprzez zabawę.
Przedostatnia kolejka I rundy Amatorskiej Halowej Ligi Piłki Nożnej przyniosła kilka niespodzianek. Za największą należy uznać porażkę lidera.
Duży opór faworytom stawił przedostatni w tabeli AHLPN zespół Zbyszko Ogrody. Co prawda oba mecze przegrał, ale pozostawił po sobie naprawdę dobre wrażenie.