Artykuły do tagu: ALK

11. listopada, 30 minut po północy policjanci z wydziału prewencji patrolując ulicę Łódzką zauważyli, jak mężczyzna uderzył w zaparkowanego przy chodniku fiata punto.
Przed wymiarem sprawiedliwości broniła się rękami i nogami. 33-letnia mieszkanka powiatu tomaszowskiego wybiła okno w radiowozie, ugryzła jednego policjanta w rękę, a drugiego zraniła w głowę. Wszystko z zemsty za to, że funkcjonariusze zatrzymali ją za jazdę po pijanemu.
Nie dość, że prowadził auto w stanie kompletnego zamroczenia, to jeszcze próbował policjantom wręczyć łapówkę. Mowa o kierowcy z Bełchatowa zatrzymanym wczoraj po południu przez funkcjonariuszy policji.
Nie dość, że jechał samochodem w stanie zamroczenia alkoholowego, to na domiar złego uderzył w policyjny radiowóz. Ponadto okazało się, że kierowca od kilkunastu lat nie posiada prawa jazdy. Wszystko to wydarzyło się w Bełchatowie.
25-letnia kobieta, która opiekowała się swoim czteromiesięcznym dzieckiem była tak pijana, że nie była w stanie nawet "dmuchnąć" w alkotest. Policję wezwali zaniepokojeni sąsiedzi.
60 wypadków drogowych - co dziesiąty z ofiarą śmiertelną, 83 rannych, 320 kolizji i 197 nietrzeźwych zatrzymanych przez piotrkowskich policjantów. To bilans zakończonych właśnie wakacji na drogach naszego powiatu.
W piątek wieczorem w miejscowości Świątniki na terenie gminy Wolbórz kierowca mitsubishi, mając 1,7 promila alkoholu w organizmie, na prostym odcinku drogi potrącił idące prawą stroną dwie 15-latki.
Pijany mężczyzna stanął na środku jezdni, uniemożliwiając przejazd samochodom. Kiedy jeden z kierowców poprosił go o zejście z drogi, doszło do szarpaniny. Do zdarzenia doszło wczoraj wieczorem przy ul. Próchnika w Piotrkowie.
Piotrków: Wandale zniszczyli przystanek
Zdemolowali przystanek - z jakiego powodu? To wyjaśniać będą piotrkowscy policjanci. Trzech kompletnie pijanych wandali trafiło do aresztu, po tym jak powybijali szyby w jednej z wiat przystankowych przy skrzyżowaniu ulic Sikorskiego i Armii Krajowej w Piotrkowie.
O tym, że alkohol szkodzi zdrowiu dotkliwie przekonał się 57-letni tomaszowianin. Mężczyzna mając promil alkoholu w organizmie jechał motorowerem. Niestety nie był w stanie zapanować nad pojazdem, przewrócił się i złamał nogę. To nie koniec przygód amatora wyskokowych trunków. Ponieważ 57-latek nie miał przy sobie telefonu, więc pomimo urazu wsiadł na motorower i postanowił sam dotrzeć do szpitala.
reklama

Społeczność

Doceniamy za wyłączenie AdBlocka na naszym portalu. Postaramy się, aby reklamy nie zakłócały przeglądania strony. Jeśli jakaś reklama lub umiejscowienie jej spowoduje dyskomfort prosimy, poinformuj nas o tym!

Życzymy miłego przeglądania naszej strony!

zamknij komunikat