TERAZ6°C
JAKOŚĆ POWIETRZA Bardzo dobra
reklama

Nie zapłacisz – po 20 latach zlikwidują grób?

MaWag
MaWag śr., 14 listopada 2012 08:43
Zorganizowanie pogrzebu w dzisiejszych czasach wiąże się z dużymi kosztami. Płacimy między innymi za miejsce pochówku na cmentarzu. Trzeba jednak pamiętać, że opłata ta obowiązuje przez 20 lat.
Zdjęcie
Autor: foto: archiwum TT

Przez ten czas nie ma możliwości pochowania innej osoby w pojedynczym grobie. Po upływie 20 lat można przedłużyć prawo do grobu. Co jednak, jeśli rodzina czy przyjaciele opiekujący się grobem tego nie zrobią? Grób może być użyty do ponownego pochówku.

Na piotrkowskim cmentarzu opłata za miejsce do pochówku wynosi 600 zł na 20 lat w grobie ziemnym i 1100 zł w grobie murowanym. W regulaminie zamieszczonym w Kancelarii Cmentarza Rzymskokatolickiego w Piotrkowie można przeczytać, że niewniesienie opłaty najpóźniej do końca roku po upływie 20 lat od pochówku oznacza rezygnację z prawa do grobu i upoważnia administratora do dysponowania grobem.
- Tak naprawdę to tylko urzędowy zapis. U nas tak szybko grobów się nie przekopuje. Jeśli mija kilka lat i nikt się nie zgłasza – naklejamy kartki z informacją, aby osoba opiekująca się grobem zgłosiła się do kancelarii. Zdarza się, że te karteczki naklejamy nawet przez 6, 7 lat. Jeśli nikt się nie zgłasza, wysyłamy zawiadomienie na ostatni adres, jaki mamy podany. Jest jeszcze jedna zasada. Nawet jeśli grób nie jest opłacony, a jest zadbany, to nie zostanie on zlikwidowany. Likwiduje się groby, które są naprawdę zniszczone i widać, że nikt o nie nie dba – mówi Jolanta Wochyń, kierownik kancelarii Cmentarza Rzymskokatolickiego w Piotrkowie.

Jeśli dochodzi już do przekopania grobu i przeznaczenia go do ponownego pochówku, nowy dysponent musi wnieść opłatę nie tylko za udostępnienie miejsca. Musi zapłacić także za pogłębienie grobu, którego dokonuje się w celu pogrzebania z szacunkiem szczątków znajdujących się w grobie. – Przekopanie szczątek wynosi 300 zł i nie ma znaczenia, czy zmarły był z rodziny, czy nie – mówi Jolanta Wochyń.

Na Cmentarzu Rzymskokatolickim w Bełchatowie również istnieje możliwość pochowania zmarłego w miejscu, w którym ktoś już wcześniej został pochowany. - Jeśli ktoś po upływie ustalonego okresu nie wnosi opłaty na kolejnych 20 lat, przyklejamy na grobie kartkę z prośbą o zgłoszenie się do kancelarii, chociaż tak naprawdę nie powinniśmy tego robić, ponieważ podczas pochówku rodzina dostaje pokwitowanie ważne 20 lat. Ja wiem, że nie każdy ten kwit trzyma, ale pilnować tego należy. Jednak przypominamy co roku, zazwyczaj przed Wszystkimi Świętymi, kiedy najwięcej osób zjawia się na cmentarzu. Niektórzy się zgłaszają, niektórzy zrywają kartki i nie reagują. Na następny rok powtarzamy to – mówi jedna z pracownic kancelarii Cmentarza Rzymskokatolickiego w Bełchatowie. Jak dodaje, grób nie zostaje natychmiastowo przeznaczony do przekopania i udostępnienia go do pochówku innej osoby. nextpage

- Kiedy jednak nikt nie zgłasza się przez dłuższy czas, a widać, że grób jest naprawdę zaniedbany i nikt nie odwiedzał go latami – wtedy go likwidujemy. Kolejny właściciel musi opłacić 20-letnie prawo do grobu. W zależności od tego, jaki to grób, koszty wyglądają następująco: 400 zł pojedynczy grób ziemny i 600 zł grób pojedynczy murowany. Dodatkowo nowy dysponent miejsca pochówku musi opłacić przeniesienie szczątków, które na naszym cmentarzu przenoszone są poniżej grobu. Opłata ta wynosi 300 zł. Sumując, pochowanie kogoś na przekopanym grobie kosztować będzie 700 bądź 900 zł – mówi kobieta. Gdy pomnik jest w dobrym stanie i nikt się nie zgłasza, administracja cmentarza nadal przykleja przypomnienia.

Jeśli chodzi o opłaty, to na Cmentarzu Najświętszego Serca Jezusowego w Tomaszowie Mazowieckim sytuacja wygląda tak samo jak w Piotrkowie. - Oczywiście istnieje również możliwość pochowania kogoś w grobie, w którym już ktoś wcześniej był pochowany. Ustawa mówi, że jeśli grób jest nieopłacony i rodzina nie opłaca takiego miejsca, to cmentarz ma prawo takie miejsce przekazać do ponownego pochówku. Ustawa nie przewiduje informowania bliskich i przypominania o kończącej się opłacie grobu. To dysponent grobu powinien kontrolować tę sytuację. Bliscy mają czas do końca roku, w którym upływa termin. Naturalnie grób nie zostanie zlikwidowany do końca roku. Odczekuje się dłuższy czas, ponieważ zdarza się, że nawet po kilku latach zgłasza się ktoś, by jednak opłacić grób – wyjaśnia pracownica kancelarii Cmentarza Najświętszego Serca Jezusowego w Tomaszowie.
Jeżeli natomiast grób jest bardzo zaniedbany, a nikt nie zgłasza się przez kilka lat, zostaje przeznaczony do ponownego pochówku. - Wtedy szczątki są chowane głębiej na koszt nowego dysponenta. Taka opłata wynosi, tak samo jak w Piotrkowie – 300 zł – wyjaśnia kobieta.

Nagrobki umieszczone na ponownie nieopłaconych grobach przechowuje się na cmentarzu przez rok od wygaśnięcia prawa do grobu. Po upływie tego okresu przechodzą do dyspozycji administratora, bez prawa odszkodowania ze strony właściciela. Natomiast grobów zabytkowych i chronionych nie przekopuję się, a odnawia.

Czy ludzie chętnie chowają swoich bliskich na czyichś szczątkach? Jedni zgadzają się od razu, inni po namyśle, dla jeszcze innych taka opcja w ogóle nie wchodzi w grę.

 

Magdalena Waga

Podsumowanie

    Komentarze 0

    reklama

    Dla Ciebie

    6°C

    Pogoda

    Kontakt

    Radio