Mężczyźni mieli za to proponować 300 tys. zł. Wyrok jest nieprawomocny. Obrona zapowiada apelację.
Uzasadniając wyrok sędzia Jacek Gasiński powiedział, iż sąd nie miał wątpliwości co do winy oskarżonych. Swoje ustalenia oparł m.in. na zeznaniach świadków - osób, które były nakłaniane przez oskarżonych do wykonania zadania. "Nie było podstaw, aby nie wierzyć w wiarygodność ich słów" - mówił sędzia. W tej sprawie
przesłuchano także - jak powiedział Gasiński - osoby związane z kręgami przestępczymi. Miały one powiedzieć, iż słyszały, że "o zleceniu mówiono również wśród więźniów".
Sąd zastosował jednak wobec oskarżonych nadzwyczajne złagodzenie kary. W czasie, w którym dopuścili się przestępstwa, kara za nie była niższa.
- Ostatnie w tym roku paczki żywnościowe rozdane
- Łódzkie. W okresie Wszystkich Świętych 14 wypadków. Bez ofiar
- Policja pamięta o swoim byłym komendancie
- Zabiła swojego ojca, trafiła na 3 miesiące do aresztu
- Nie ma zagrożenia dla budowy ekspresówki z Piotrkowa do Sulejowa
- Wypadł z drogi i uderzył w drzewo
- Rozpoczyna się budowa nowej świetlicy we Włodzimierzowie
- Turniej charytatywny dla Patryka Wysmyka
- Gmina Sulejów inwestuje w bezpieczeństwo strażaków – wymiana butli powietrznych w jednostkach OSP KSRG