Mężczyźni mieli za to proponować 300 tys. zł. Wyrok jest nieprawomocny. Obrona zapowiada apelację.
Uzasadniając wyrok sędzia Jacek Gasiński powiedział, iż sąd nie miał wątpliwości co do winy oskarżonych. Swoje ustalenia oparł m.in. na zeznaniach świadków - osób, które były nakłaniane przez oskarżonych do wykonania zadania. "Nie było podstaw, aby nie wierzyć w wiarygodność ich słów" - mówił sędzia. W tej sprawie
przesłuchano także - jak powiedział Gasiński - osoby związane z kręgami przestępczymi. Miały one powiedzieć, iż słyszały, że "o zleceniu mówiono również wśród więźniów".
Sąd zastosował jednak wobec oskarżonych nadzwyczajne złagodzenie kary. W czasie, w którym dopuścili się przestępstwa, kara za nie była niższa.
- Nietypowe zdarzenie w Przygłowie. Co się działo ze smartfonem?
- Uroczystości upamiętniające dowódcę piotrkowskiego zgrupowania Armii Krajowej
- Przeczytaj, jak konferencja prasowa w Piotrkowie Trybunalskim ramach kampanii "Samorządy naprzód"! mobilizuje lokalnych liderów do poparcia kandydata na prezydenta RP, Rafała Trzaskowskiego
- Zderzenie trzech aut na Wschodniej w Zalesicach
- III obrady Młodzieżowej Rady Miasta Piotrkowa
- Kolejny zgon w piotrkowskim szpitalu pod lupą prokuratury
- MOPR w Piotrkowie ma nową dyrektorkę
- Policja zatrzymała 17-latka z narkotykami
- Zatrzymany na próbie kradzieży. Starszy mężczyzna wyzywał policjantów