Wspólne osiedla, wspólne patrole

Tydzień Trybunalski Wtorek, 17 listopada 20090
Już pół roku temu piotrkowska policja przyłączyła się do programu „Wspólne osiedla”. W ciągu ostatnich kilku miesięcy inicjatywa nie przyniosła jednak większych efektów. Postanowiono więc zintensyfikować działania, a konkretnie wzmóc poszukiwania tzw. liderów, czyli łączników pomiędzy policją a społeczeństwem. Właśnie temu celowi poświęcono czwartkowe (29 października) spotkanie w Komendzie Miejskiej Policji, w którym – poza policjantami - uczestniczyli także członkowie Rady Miasta, przedstawiciele rad osiedli w Piotrkowie, a także pozostali zainteresowani rozpropagowaniem idei „Wspólnych Osiedli” w naszym mieście.

- Program istnieje od lutego tego roku. Chcemy nadać mu tempa po to, żeby się rozwinął i poszerzył. Próbowaliśmy to zrobić na zasadzie dobrowolności. Na ile nas było stać, rozpropagowaliśmy ten program, ale powiem szczerze, że do tej pory nie udało nam się pozyskać skutecznych liderów - mówi Tomasz Jędrzejczyk, naczelnik Wydziału Prewencji Komendy Miejskiej Policji w Piotrkowie.

 

Jak się okazuje, kandydaci na liderów, którzy zgłosili swój udział w programie, nie odpowiadali wizji, jaką mieli policjanci. - Ludzie myśleli po prostu, że o co innego tutaj chodzi. Zgłosili się do nas ludzie, którzy mieli inną wizję pracy. Bardziej chcieli korzystać z pomocy policji w swoich indywidualnych sprawach, a nie byli to reprezentanci społeczności lokalnej. A nam nie chodzi o załatwienie indywidualnych spraw. Nam chodzi o takich ludzi, którzy w pewnym sensie już są liderami społecznymi, bo są w radach osiedlowych, bo są wybrani jako radni naszego miasta. Oni są naturalnymi przedstawicielami. Człowiekowi, którego nikt na osiedlu nie zna, a przyszedł do nas zaprezentować się i zgłosić, że chce być liderem, damy oczywiście szansę, ale często okazuje się, że nie po to tutaj przyszedł. Nie mamy jeszcze żadnego lidera - mówi naczelnik.

 

Piotrkowska policja zamierza zabiegać o dobrą współpracę z przedstawicielami lokalnej społeczności, rad osiedlowych, grup społecznych. Celem jest, aby każdy miał dostęp do współpracy z policją, aby każdy wiedział, do kogo się zwrócić, z jakim tematem i w czym policja może być pomocna. - Niestety nadal panuje stereotyp, że to jest donosicielstwo, a ludzie donosić nie chcą. Chcemy zmienić ten stereotyp, pokazać, że jest to normalna cecha zdrowego społeczeństwa. Jest to współpraca z organami ścigania. Organa ścigania dla społeczeństwa, a nie odwrotnie. Ze Strażą Miejską już łączymy patrole, nie ma problemu. Natomiast jeżeli chodzi współpracę ze społeczeństwem, to musi być wola społeczna, nie należy robić tego na siłę - mówi Tomasz Jędrzejczyk.

 

W zdecydowanej większości realizacja tego typu programów w Polsce nie cieszyła się powodzeniem. Piotrkowska policja podkreśla, że drogą do sukcesu jest tutaj dobrowolność. - Jeżeli ludzie nam zaufają i sami wyjdą z taką inicjatywą, to bardzo chętnie się do tej inicjatywy przyłączymy i będziemy z nimi te patrole obywatelskie realizować. Ale musi to wyjść właśnie od ludzi. Oni muszą tego chcieć. Jeżeli my im to narzucimy, tak jak było w kilku miastach w Polsce, to idea patroli szybko padnie. My już realizowaliśmy taki program w oparciu o szkołę detektywistyczną, trwało to kilka miesięcy, ale nie jest to rzecz prosta. Do tego społeczeństwo musi dorosnąć. Nie chcemy, żeby od razu ludzie wędrowali po mieście z policją. Chcemy, żeby przychodzili do nas z problemami i razem próbowali je rozwiązywać. Temu służy ta idea - informuje naczelnik Jędrzejczyk.

 

W spotkaniu w Komendzie Miejskiej Policji uczestniczyli przedstawiciele piotrkowskich rad osiedli. Jednym z nich był Ryszard Hamala, przewodniczący Rady Osiedla „Wronia", który wyraził chęć uczestnictwa w projekcie. - Nie wiem, czy znajdziemy ludzi do tego przedsięwzięcia. Jeżeli byłaby taka potrzeba, to z ramienia rady musiałbym uczestniczyć w takich patrolach. Myślę, że na naszym osiedlu na pewno przyniosłoby to pozytywne efekty. Nasze osiedle to dosyć duży obszar. Myślę, że miałoby to rację bytu. W tej chwili nie mamy jakiś poważnych problemów. Nie ma zbyt dużo młodzieży, tej starszej. Świetlica jest zlikwidowana. Decyzja o przeniesieniu na nasze osiedle noclegowni jeszcze nie zapadła i nic w tej sprawie nie wiem. Jeśli miasto podejmie jednak taką decyzję, to sądzę, że problemy na pewno będą.

 

A.S.

 


Zainteresował temat?

0

0


Zobacz również

Komentarze (0)

Zaloguj się: FacebookGoogleKonto ePiotrkow.pl
loading
Portal epiotrkow.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść wypowiedzi zamieszczanych przez użytkowników. Osoby komentujące czynią to na swoją odpowiedzialność karną lub cywilną.

Na tym forum nie ma jeszcze wpisów
reklama
reklama

Społeczność

Doceniamy za wyłączenie AdBlocka na naszym portalu. Postaramy się, aby reklamy nie zakłócały przeglądania strony. Jeśli jakaś reklama lub umiejscowienie jej spowoduje dyskomfort prosimy, poinformuj nas o tym!

Życzymy miłego przeglądania naszej strony!

zamknij komunikat