- To jest kolejny urząd, który potwierdza nasze prawo. Jestem bardzo zdziwiony zachowaniem prezydenta Piotrkowa, który dokonuje ostatniego „zajazdu” w powiecie piotrkowskim. Wtargnął na naszą ziemię i zaspawał naszą studnię. Myślę, że mieszkańcom i to nie tylko Sulejowa, ale również Piotrkowa należy się słowo „przepraszam”, bo to zachowanie nie przynosi chluby miastu – mówi Wojciech Ostrowski, burmistrz Sulejowa.
Jednocześnie burmistrz Ostrowski wyjaśnia, że nie chce sporu z prezydentem Chojniakiem i podkreśla rolę Piotrkowa, jako regionalnego lidera.
Wojciech Ostrowski od początku sporu uważa, że prawo do zarządzania studnią mają Lasy Państwowe:
- Włodarze Miasta Piotrkowa Trybunalskiego, wbrew stanowiskom prezentowanym przez wszystkie nadrzędne organy zaangażowane w tę sprawę, nadal utrzymują, że są właścicielem studni. Wojewoda łódzki już w listopadzie ub. r. stwierdził, że ta nieruchomość, a więc zarówno działka jak i nierozerwalnie związany z nią otwór studzienny, jest własnością Skarbu Państwa, a zarządzają nią przedstawiciele Lasów Państwowych, z którymi podpisaliśmy umowę dzierżawy tego terenu – czytamy na oficjalnej stronie Sulejowa.
Przedstawiciele gminy Sulejów, na potwierdzenie swoich słów, przytaczają sytuację z 22 czerwca, której świadkami byli mieszkańcy gminy:
- Pomimo panującej suszy i zagrożenia pożarowego właz do studni został zaspawany, zamontowano tam też kłódki. Zrobili to pracownicy Piotrkowskich Wodociągów i Kanalizacji – mówią.
- Przecież lasy nie są grodzone, a każdy wie, że są własnością Lasów Państwowych, a prezydent powinien szanować prawo, bo przecież ma geoportal i może znaleźć właściciela terenu i jego granice – podkreśla Wojciech Ostrowski.
Burmistrz Sulejowa nie wierzy w ewentualną budowę ujęcia wody dla Piotrkowa w Uszczynie i w związku z tym, że miasto nie wykorzystało działki zgodnie z przeznaczeniem, żąda jej zwrotu.
Wojciech Ostrowski podkreślił równocześnie, że Piotrków ma niekwestionowane prawa do dwóch innych studni na terenie tej samej działki (o numerach 3 oraz 4), które nie są zabezpieczone, a wręcz bardzo zaniedbane. Zdaniem burmistrza doskonale widać to na załączonej fotografii.
- Po obejrzeniu zdjęcia chyba już nikt nie ma wątpliwości, kto w tym sporze ma rację. Ja po prostu nie mogłem własnej studni wydzierżawić od Piotrkowa za 100 tys. złotych – wyjaśnia burmistrz Sulejowa.
Jednocześnie Wojciech Ostrowski przypomniał, że decyzja dotycząca przebadania wody ma rygor natychmiastowej wykonalności i nic nie powstrzyma go przed dalszą pracą nad stworzeniem w Uszczynie ujęcia dla gminy Sulejów, które mogłoby powstać już w 2022 roku.
- Dzięki decyzji Geodety Województwa Łódzkiego możemy więc sprawdzić wydajność studni oraz stwierdzić w jaki sposób lej depresyjny, który powstanie po uruchomieniu ujęcia, wpłynie na pozostałe studnie w okolicy. W tym celu przez 7 dni będziemy pompować wodę – czytamy na oficjalnej stronie Sulejowa.