Dwa istniejące na terenie miasta młyny – żytni i pszenny – to dziś jedyne tego typu obiekty w Piotrkowie. Pierwszy działa nieprzerwanie od ponad 150 lat, drugi od blisko 80 lat.
Pierwszy zmechanizowany
Najstarszy z nich, zlokalizowany przy ulicy Słowackiego 36, powstał w połowie XIX stulecia. Wznieśli go żydowscy kupcy, dwaj bracia Pniower. Co ciekawe, młyn ów był pierwszym w mieście zakładem zmechanizowanym. Jego budowa rozpoczęła się w roku 1860, a zakończyła w 1861. Ówczesny prezydent Piotrkowa, niejaki Kacper Lechowski, wyraził nawet opinię na łamach publikowanej w tamtym okresie nad Strawą “Pamiatnajej kniżki petrkowskiej guberni”, iż projektowany, czteropiętrowy młyn parowy będzie ozdobą miasta. Lokalizacja obiektu przy dworcu kolejowym, tuż obok linii słynnej “Wiedenki”, nie była wcale przypadkowa. W ten sposób właściciele młyna zapewnili swemu przedsiębiorstwu nie tylko szybki transport surowców, ale również dostęp do wielu odległych terenów zbytu. Młyn braterskiej spółki w 1869 roku zatrudniał 29 robotników, co jak na owe czasy klasyfikowało zakład na pierwszym miejscu pod względem liczby zatrudnionych w Piotrkowie.
Młyn przechodził różne koleje losu. Kilkakrotnie zmieniał właściciela. Od 1881 do 1909 roku był nim Karol Krins. To on w 1887 roku dokonał znaczącej przebudowy zakładu. Z kolei od 1912 roku młyn należał do Włościańskiej Spółdzielni Rolniczo-Handlowej. W okresie międzywojennym akt własności obiektu przechodził do kolejnych spółek. Po II wojnie światowej młyn najpierw upaństwowiono, a zarządzaniem nim zajmowała się Gminna Spółdzielnia “Samopomoc Chłopska”. W latach 50. minionego stulecia obiekt ten został zakupiony przez Wojewódzkie Przedsiębiorstwo Zakładów Zbożowych w Łodzi i wszedł w skład Zakładów Zbożowo-Młynarskich w Piotrkowie jako zakład nr 2. Od roku 1997 młyn ponownie jest własnością prywatnej spółki.
Młodszy brat
Za “młodszego brata” dawnego młyna Pniowerów może uchodzić młyn wzniesiony w 1932 roku na południowych błoniach miasta, przy obecnej ulicy Roosevelta. Podobnie jak starszy o 72 lata młyn przy ulicy Słowackiego, tak i ten obiekt wzniosła prywatna spółka z żydowsko-niemieckim kapitałem. W okresie hitlerowskiej okupacji zakład pracował pod zarządem niemieckim. Po wojnie został upaństwowiony, a jego zarządzaniem zajmowała się spółdzielnia “Społem”, później Polskie Zakłady Zbożowe. Od 1997 roku obiekt jest własnością prywatnej spółki, tej samej, do której należy młyn z ulicy Słowackiego, i jest młynem pszennym.
Młyny na Bugaju
Warto wspomnieć, iż na początku XX wieku w Piotrkowie prężnie działał jeszcze jeden młyn, mianowicie własność K. Godlewskiego, K. Zenera i Horna. W 1913 zatrudniał on 20 robotników. Kres działalności młyna położył pożar w tym samym, wspomnianym roku, który spowodował straty na przeszło 100 tys. rubli.
Oczywiście działające obecnie na terenie miasta młyny nie są jedynymi w dziejach Piotrkowa. Młynarskie tradycje są niemal tak wiekowe, jak samo miasto. Pierwsze młyny, jakie pracowały na rzecz miejskiej i okolicznej ludności, wykorzystywały siłę pobliskich rzek i strumieni. Jak pisze na stronach “Urbanistyki Piotrkowa” Kazimierz Głowacki, w XVI stuleciu na rzece Strawce istniały trzy młyny wodne. Wiek później działały już tylko dwa. Jeden z nich był własnością Starostwa Piotrkowskiego, drugi należał do kościoła farnego. Jednym z najstarszych młynów piotrkowskich był młyn Bugaj Dolny zlokalizowany - jak nazwa wskazuje - przy Bugaju. Obiekt ów na początku XIX stulecia dzierżawił Daniel Karow, następnie Michał Wruk, a od 1829 roku Johann Wruk.
Agawa