Brak wody w rurach sulejowskiego wodociągu za sprawą upalnej aury daje się mocno we znaki. Ale problem nie jest nowy. Narasta od kilku lat, Jednak dziś wymaga już natychmiastowego rozwiązania. Wody we wsiach gminy Sulejów notorycznie brakuje, bywa że w niektórych godzinach z odkręconego kranu nie popłynie ani jej kropla.
Tuż za granicami Piotrkowa, na terenie gminy Sulejów ( konkretnie w Uszczynie) mieści się prawdziwe wodne zagłębie . Kilkanaście prawie gotowych studni głębinowych mogłoby swoimi zasobami wody zaopatrzyć nawet kilka gmin średniej wielkości . Tyle, że studnie są pozamykane od dziesięcioleci, a ich dysponent, czyli gmina Piotrków Trybunalski nie zamierza oddać ich, ot tak sobie.
Historia ujęcia wody w Uszczynie rozpoczęła się mniej więcej czterdzieści lat temu. Wtedy to , przewidywano że ilość mieszkańców Piotrkowa przekroczy w nowym tysiącleciu liczbę 130 tysięcy. Zdecydowano się na wówczas kosztowne odwierty, aby zabezpieczyć wodę dla miasta na następne lata. Rzeczywistość okazała się zgoła inna. Zapotrzebowanie na wodę zaczęło spadać i eksploatacja nowego ujęcia została odłożona na następne dziesięciolecia.
Od pewnego czasu nieczynnymi studniami w Uszczynie (konkretnie studnią numer 5) zainteresował się burmistrz Sulejowa Wojciech Ostrowski. Twierdzi, że studnia znajduje się na terenie nienależącym do Piotrkowa, w zasobach Lasów Państwowych i do tego w obrębie jego gminy. Jego zdaniem nic nie stoi na przeszkodzie, aby się do niej natychmiast podłączyć.
Stanowisko władz Piotrkowa jest w tej kwestii zgoła inne: - Możemy zrezygnować z tej studni, ale z tytułu poniesionych wcześniej nakładów (szacowanych na około milion złotych za jeden odwiert) gmina Sulejów winna wnosić za przyłączenie opłatę w wysokości około 100 tys. zł. rocznie...
Rzecz w tym, że jest to kwota nie do zaakceptowania przez władze Sulejowa,
100 tys. zł rocznie wydaje się kwotą wygórowaną, jednak żądanie wydania studni (bez chociażby częściowego zwrotu kosztów jej wykonania) jest chyba złym pomysłem.
Rozstrzygnięcie sporu wydaje się dość trudne, ponieważ rzeczywistość końca ubiegłego wieku charakteryzowała się tym, że wiele spraw urzędowych załatwianych było “na telefon” i dotarcie do pełnej dokumentacji z tego okresu nie zawsze jest możliwe.
Rodzi to rozmaite możliwości sięgania po argumenty pozamerytoryczne i często niepotrzebne emocje.
Mało kto wie, że Piotrków już wspomaga prawie codziennie gminę Sulejów ze swych ujęć wody przy ulicy Żwirki. Czy mógłby wspomagać bardziej? Oczywiście tak, ale nie jest to opłacalne dla Sulejowa, bo… woda z Piotrkowa jest niestety droga. Nie jest to zatem sposób na rozwiązanie problemu, przynajmniej w rozumieniu interesu mieszkańców gminy Sulejów.
Bezspornym jest, że mieszkańcy gminy Sulejów potrzebują wody z ujęcia w Uszczynie. Tak samo oczywistym jest, że mimo prawnego bałaganu dotyczącego własności gruntów, to gmina Piotrków wydała w przeszłości kilkanaście milionów złotych na wykonanie studni głębinowych.
Stronom konfliktu pozostaje w tej sytuacji droga sądowa, lub (może lepsze w tej patowej sytuacji) wznowienie negocjacji i spotkanie przy okrągłym stole.
Obowiązkowo z butelką wody z Uszczyna, bo upał daje się we znaki.
T.S.