- Wczoraj wczesnym popołudniem na ulicy Słowackiego w Tomaszowie, pijany kierowca wyjeżdżając z parkingu, potrącił jadącą chodnikiem 7-letnią dziewczynkę. Na miejsce zostali wezwani policjanci, którzy ustalili stan trzeźwości kierującego pojazdem. Mężczyzna miał w organizmie 1,8 promila – informuje Katarzyna Dutkiewicz-Pawlikowska, rzecznik tomaszowskiej policji.
Pól promila mniej miała 28-letnia tomaszowianka, która wysłała 3-letnie dziecko po bułki. - Policjanci, którzy przyjechali w okolice ulicy Mireckiego zastali zgłaszającą kobietę i malutkie dziecko. Po ustaleniu tożsamości 3-latka policjanci udali się w miejsce zamieszkania matki dziecka, kobieta oświadczyła, że dziecko zostało wysłane do piekarni po bułki. Pod jej opieką była jeszcze dwójka dzieci w wieku 9 i 7 lat. 28-letnia matka nieletnich została poddana badaniu na zawartość alkoholu z wynikiem 1,3 promila. W mieszkaniu obecna była jeszcze babcia dzieci, która miała w organizmie 2 promile i brat matki, który miał w organizmie ponad 0,6 promila. Maluchy zostały przewiezione do pogotowia rodzinnego – dodaje rzecznik.
O dalszym losie tej rodziny zdecyduje sąd.
(Strefa FM)