4,5 promila alkoholu miał we krwi pępowinowej chłopiec, który przyszedł na świat wczoraj w tomaszowskim szpitalu. Jego matka do placówki została zabrana ze sklepu monopolowego. Była kompletnie pijana.
- We wtorek o godzinie 16:30 lekarz tomaszowskiego szpitala poinformował policję o przyjęciu na oddział pijanej ciężarnej. 24-letnia kobieta została tam przewieziona o godzinie 12 po tym, jak zasłabła w sklepie monopolowym.
Badanie wykazało w jej w organizmie 5 promili. Stan upojenia w jakim się znajdowała zagrażał życiu i zdrowiu jej nienarodzonego dziecka. Niezwłocznie została poddana cesarskiemu cięciu, na dwa tygodnie przed wyznaczonym terminem urodziła chłopca.
Badanie we krwi pępowinowej malucha wykazało 4,5 promila alkoholu. Jego stan zdrowia jest bardzo ciężki. Trafił do łódzkiego szpitala. Z dotychczasowych ustaleń wynika, że to pierwsze dziecko 24-latki - mówi komisarz Katarzyna Dutkiewicz-Pawlikowska,rzecznik KPP w Tomaszowie Mazowieckim.
Policjanci wyjaśniają wszystkie okoliczności związane z tą sytuacją. Jeśli śledczy jako kwalifikację czynu przyjmą spowodowanie zagrożenia życia lub zdrowia dziecka, kobiecie może grozić nawet pięć lat więzienia. Policjanci przekażą także materiały do sądu rodzinnego, który podejmie decyzję w kwestii władzy rodzicielskiej.
(Strefa FM)