Nie dostała pracy, bo ma na imię Agnieszka?

Tydzień Trybunalski Piątek, 12 października 20120
Agnieszka (jak większość młodych osób po studiach) jest w trakcie szukania pracy. Postanowiła spróbować swoich sił w pracy biurowej. Złożyła aplikację i, mimo że jej kwalifikacje były odpowiednie, do pracy przyjęta nie została. Dlaczego? Bo ma na imię Agnieszka...
Nie dostała pracy, bo ma na imię Agnieszka?

Młoda kobieta rozpoczęła szukanie pracy w Bełchatowie i okolicach kilka miesięcy temu. - Od dłuższego już czasu szukam pracy, a jednym ze sposobów jest odpowiadanie na ogłoszenia o pracę zamieszczone na portalach internetowych. Przeszukując pewnego dnia te ogłoszenia, trafiłam na takie, w którym szukano osoby na staż. Postanowiłam na to ogłoszenie odpowiedzieć – opowiada Agnieszka. Dziewczyna zdecydowała się aplikować na wybrane stanowisko, ponieważ w tytule mówiono o stażu, co było dla niej jednoznaczne z przyuczeniem do zawodu. - Ze względu na pobieranie nauki w kierunku księgowości, chciałam udoskonalić swoją wiedzę teoretyczną poprzez praktykę.

Po kilku dniach otrzymała odpowiedź z biura, które opublikowało ofertę pracy. I choć spełniała warunki w niej określone – została zdyskwalifikowana na starcie. Otóż gwoździem do trumny w poszukiwaniu pracy stało się dla Agnieszki... jej imię. W odpowiedzi na złożone przez nią CV czytamy: “Ze względów praktycznych na pewno nie podejmę współpracy z osobami o imieniu Agnieszka, z osobami o dwuczłonowym nazwisku i zamieszkałymi w znacznej odległości od Bełchatowa. Nie jest to żadna dyskryminacja. W firmach jest duża rotacja pracowników, większość spraw załatwia się na telefon, chcę uniknąć nieporozumień co do osoby, z którą pracownik czy szef coś ustalał”. W ten sposób odpowiedziała Agnieszce kobieta, która zajmuje się wyborem kandydatów do pracy w firmie znajdującej się w miejscowości Rogowiec – notabene też Agnieszka!

- Kiedy pierwszy raz przeczytałam odpowiedź pani Agnieszki, pomyślałam, że chyba trafiłam na kogoś, kto robi sobie jakieś żarty. Często, szukając pracy przez Internet, można paść ofiarą nierzetelnych ogłoszeń, lub ogłoszeń - żartów. W następnej chwili pomyślałam jednak, że firma, która poszukiwała stażysty, znajduje się w Rogowcu, czyli musi być przynajmniej jakąś spółką przyelektrownianą, a więc również poważną firmą. Dlatego to jednak nie mógł być żart. Postanowiłam napisać więc do pani Agnieszki, aby wyjaśniła mi całą sprawę dokładniej – opowiada nam dziewczyna.

POLECAMY


Zainteresował temat?

6

1


Komentarze (0)

Zaloguj się: FacebookGoogleKonto ePiotrkow.pl
loading
Portal epiotrkow.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść wypowiedzi zamieszczanych przez użytkowników. Osoby komentujące czynią to na swoją odpowiedzialność karną lub cywilną.

Na tym forum nie ma jeszcze wpisów
reklama
reklama

Społeczność

Doceniamy za wyłączenie AdBlocka na naszym portalu. Postaramy się, aby reklamy nie zakłócały przeglądania strony. Jeśli jakaś reklama lub umiejscowienie jej spowoduje dyskomfort prosimy, poinformuj nas o tym!

Życzymy miłego przeglądania naszej strony!

zamknij komunikat