Najechała na leżącego mężczyznę. Zmarł w szpitalu

Strefa FM Poniedziałek, 22 października 201246
Podczas minionego weekendu piotrkowscy policjanci odnotowali aż pięć wypadków drogowych.

Do najtragiczniejszego doszło wczoraj wieczorem w Poniatowie. - Około godziny 19.00 na ulicy Szkolnej w Poniatowie (gmina Sulejów) 21- letnia kobieta kierująca samochodem mitsubishi galant na prostym odcinku drogi w miejscu nieoświetlonym najechała na leżącego na jezdni mężczyznę. 38-letni pieszy doznał poważnych obrażeń ciała. Po przewiezieniu do szpitala zmarł. Tego samego dnia w Piotrkowie Trybunalskim doszło jeszcze do 2 wypadków drogowych. Około godziny 19.30 na skrzyżowaniu ulicy Kostromskiej z ulicą Modrzewskiego 39-letni kierujący samochodem mitsubishi galant potrącił pieszego, który będąc w stanie nietrzeźwości (ponad 2,5 promila alkoholu) przebiegał przez jezdnię po wyznaczonym przejściu dla pieszych na czerwonym świetle. Nietrzeźwy mężczyzna pozostał w szpitalu - mówi Ewa Drożdż z piotrkowskiej komendy.

Do kolejnego zdarzenia doszło dzisiaj nad ranem na wschodniej obwodnicy miasta. - W nocy, około godziny 2.50, na ulicy Miast Partnerskich 37-letni kierowca ciągnika siodłowego z naczepą podczas wyprzedzania na jednokierunkowej jezdni na jechał na tył nieoświetlonego fiata uno stojącego na lewym pasie ruchu w miejscu nieoświetlonym podczas utrudniającej widoczność dużej mgły. Obrażeń ciała doznał kierowca fiata – wyjaśnia policja.
Wszystkie sprawy prowadzi piotrkowska dochodzeniówka.

(Strefa FM)

POLECAMY


Zainteresował temat?

2

0


Komentarze (46)

Zaloguj się: FacebookGoogleKonto ePiotrkow.pl
loading
Portal epiotrkow.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść wypowiedzi zamieszczanych przez użytkowników. Osoby komentujące czynią to na swoją odpowiedzialność karną lub cywilną.

... ~... (Gość)23.10.2012 20:40

został też pominięty fakt, że była tego wieczoru gęsta mgła, a między jezdnią a chodnikiem jest tzw. pas zieleni porośnięty drzewami i krzakami

02


xy ~xy (Gość)23.10.2012 19:38

Z tego co mi wiadomo owszem był pod wpływem alkoholu, ale nie leżał tam tylko klękał w miejscu w którym zmarł kilka godzin wcześniej nasz kolega. A to, że ktoś nieostrożnie jeździ i nie patrzy na ulicę to już nie nasza wina.

20


mieszkaniec ~mieszkaniec (Gość)23.10.2012 19:09

dlaczego osadzacie ta dziewczyne skoro tego nie widzieliscie bylem tam na miejscu w kilka sekund po zdarzeniu i nie sadze zeby jechala z pred. 100km/h a po drugie ulica to nie noclegownia

02


 też kireowca ~ też kireowca (Gość)23.10.2012 18:24

najlepiej usiąść do komputera i oceniać innych ,a cóż to był za ruski radar, że wyłapał tą setkę? A może przypomnijcie sobie definicję co to jest wypadek?jest to zdarzenie nagłe ,niespodziewane itd..

02


gosc ~gosc (Gość)23.10.2012 17:57

istotnie jest znak ograniczający prędkość przed szkołą ale jak wiadomo, skrzyżowanie ten znak odwołuje a na terenie zabudowanym jest ograniczenie do 50.

02


społecznik ~społecznik (Gość)23.10.2012 17:42

"res" napisał(a):
Kto spędził tam część życia to wie, że bredzisz. Zresztą, popatrz na statystyki wypadkowości tu i u nich - przepaść.


Byłem tam też troszkę lecz nie jestem zafascynowany ich kultura i mentalnością dlatego wróciłem i nie bredzę tylko mam swoje zdanie. Statystyki wypadkowości nie pokazują stanu dróg, ilości chodników, oświetlenia ulic w małych miejscowościach.

"res" napisał(a):
Zrozum, że pieszy w zetknięciu z autem nie ma żadnych szans


Więc tym bardziej piesi powinni mieć tego świadomość wychodząc z domu.

02


zolza68 ~zolza68 (Gość)23.10.2012 17:04

Istotnie Mieciu był osobą upośledzoną umysłowo i rzadko trzeźwiał,a kumple od kielicha,którzy teraz palą mu znicze,zostawiali go leżącego gdzie popadnie; to jednak nie zmienia faktu,że na Szkolnej od lat jest ograniczenie prędkości do 30 km/h( choć obecnie ktoś dowcipny odwrócił znak);gdyby kierująca jechała z przepisową prędkością zauważyłaby leżącego na drodze i bez problemu zatrzymała się. Każdy mieszkaniec tego typu miejscowości wie doskonale,że tubylcy czują się swobodniej niż w mieście i chodzą jezdnią zamiast chodnikiem,jeżdżą po zmroku nieoświetlonymi rowerami,a zresztą zawsze może się zdarzyć,że dziecko czy zwierzę wybiegnie na drogę;wystarczy odrobina wyobraźni( której niestety nabiera się dopiero z wiekiem i doświadczeniem ).Szkoda Miecia i szkoda tej młodej dziewczyny!

20


kierowca ~kierowca (Gość)23.10.2012 14:20

trzeba wziąć pod uwage to że czlowiek idąc może zatrzymać sie w ciągu sekundy, samochód ma długa droge hamowania o czym zapominaja piesi ładując się momentalnie na ulice i mówia;to niech się zatrzyma;a to nie takie łatwe, a i kierowcy jeżdżą za szybko

02


miejscowa ~miejscowa (Gość)23.10.2012 14:20

nie osądzajcie tej dziewczyny..nikt nie jest wstanie nawet wyobrazic sobie co zrobilby w jej sytuacji. Przy okazji trzeba zwrocic uwage na to ze pod sklepem radnego siedzą w krzakach i pija Pokuse okoliczni pijacy...nawet maja tam takie laweczki dla wygody..zeby tylko biznes sie krecil i klientow nie stracic

01


res ~res (Gość)23.10.2012 13:20

"spolecznik" napisał(a):
Właśnie w Polsce jest jeszcze normalnie w porównaniu do krajów krajów zachodnich, z ich pseudo-cywilizacją.


Kto spędził tam część życia to wie, że bredzisz. Zresztą, popatrz na statystyki wypadkowości tu i u nich - przepaść.

"spolecznik" napisał(a):
Pieszy nie może być "świętą krową" jak to niektórzy by u nas chcieli.


A kto mówi o świętych krowach? Zrozum, że pieszy w zetknięciu z autem nie ma żadnych szans. Precz z bandytami za kierownicą!

20


reklama
reklama

Społeczność

Doceniamy za wyłączenie AdBlocka na naszym portalu. Postaramy się, aby reklamy nie zakłócały przeglądania strony. Jeśli jakaś reklama lub umiejscowienie jej spowoduje dyskomfort prosimy, poinformuj nas o tym!

Życzymy miłego przeglądania naszej strony!

zamknij komunikat