Miasto wypowiedziało dzierżawę słupów MOK-owi

Strefa FM Wtorek, 05 stycznia 201011
Wypowiedzenie umowy na dzierżawę słupów ogłoszeniowych podpisane przez prezydenta Miasta Krzysztofa Chojniaka wpłynęło do Piotrkowskiego MOK-u.

Miejski Ośrodek Kultury od 1997 roku opiekował się słupami ogłoszeniowymi, a pieniądze pozyskane z opłat za umieszczanie na nich ogłoszeń przeznaczane były na akcję ośrodka - „Wyciągamy dzieci z bramy".

 

„Wypowiedzenie umowy następuje ze względu na fakt, że słupy ogłoszeniowe stały się potrzebne miastu z powodów nieprzewidzianych w chwili zawarcia umowy" - można przeczytać w piśmie przesłanym do MOK-u. Swojego zdziwienia faktem wypowiedzenia umowy nie kryją pracownicy placówki.

 

- Nie ukrywam, że jest to dla nas zaskoczenie. Dostaliśmy pismo z trzymiesięcznym okresem wypowiedzenia. Także od kwietnia słupy prawdopodobnie nie będą przez nas administrowanie. Jest to dla nas bardzo ważna działalność, ponieważ dochód z ogłoszeń na slupach przeznaczany jest na akcję „Wyciągamy dzieci z bramy". W ubiegłym roku było to ok 80 tys. zł. Teraz planowaliśmy zyskać jeszcze więcej, ponieważ jest to rok wyborczy - plakatów będzie więc sporo - przyznała Małgorzata Dobrakowska - kierownik działu organizacji administracji i kadr w Miejskim Ośrodku Kultury.

 

- W 1997 roku gmina użyczyła MOK-owi 39 sztuk słupów ogłoszeniowych. 25 z nich stoi w pasach drogowych bez wymaganego prawem zezwolenia zarządcy drogi - czyli MZDiK. Dlatego wystąpiono do MOK-u o zajęcie pasa drogowego. Z tego tytułu pieniądze z MOK-u nie wpływają. Te sprawy należy uregulować. Miasto popiera w 100% akcję MOK-u, ale czym innym jest płacenie za zajmowanie pasa drogowego i konieczność respektowania prawa, a czym innym z kolei potrzeba pozyskiwania pieniędzy na akcję „Wyciągamy dzieci z bramy". W sytuacji kryzysu ekonomicznego, kiedy szuka się korzyści w każdym obszarze, gmina ich ze slupów ich nie czerpie. Dlatego władze podjęły decyzje o ogłoszeniu przetargu na słupy ogłoszeniowe, do którego może przystąpić również MOK - wyjaśnia rzecznik prasowy prezydenta Błażej Torański.

 

To prawda - nie płacimy za zajęcia pasa drogowego - mówi Małgorzata Dobrakowska z MOK-u, jednak na pismo złożone do prezydenta miasta w sprawie stawek za zajęcia pasa drogowego, jakie złożyliśmy prawie półtora roku temu, do tej pory nie uzyskaliśmy odpowiedzi.

 

- Wystąpiliśmy z prośbą, aby problem opłat przedstawić na posiedzeniu Rady Miasta. Stawki te są dla nas zbyt wysokie. Jak wyliczyliśmy może to być nawet ok. 30 tys. zł rocznie. Gdyby stawka wynosiła 50 gr za jeden metr, bylibyśmy obciążeni wówczas kwotą ok. 5 tys. zł. Tę kwotę moglibyśmy udźwignąć. Do tej pory jednak temat nie został na posiedzeniu rady poruszony - dodaje Małgorzata Dobrakowska.

 

W tym wypadku niestety gdzie dwóch się bije, trzeci... nie korzysta. Niewątpliwie na całym zamieszaniu najwięcej stracą najmłodsi piotrkowianie. Chyba, że strony dojdą do potrzebnego porozumienia.

 


Zainteresował temat?

0

0


Zobacz również

Komentarze (11)

Zaloguj się: FacebookGoogleKonto ePiotrkow.pl
loading
Portal epiotrkow.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść wypowiedzi zamieszczanych przez użytkowników. Osoby komentujące czynią to na swoją odpowiedzialność karną lub cywilną.

zet ~zet (Gość)08.01.2010 11:36

a co do zajmowania pasa drogowego to czy gdy pół missta bylo zamkniete z powodu przybycia swietego obrazu to ktos płacił mzdik za zajecie pasa drogowego???

00


zły ~zły (Gość)06.01.2010 20:54

Poświęcił pobożny piękną akcję na rzecz dzieci dla swoich interesików. Taki to człowiek. Wyszło szydło z worka. Dziadostwo i bezczelność.

00


Obserwator ~Obserwator (Gość)06.01.2010 11:02

Jak się nie ma jak uderzyć w MOK i jego szefa ,bo kontrole wyszły O.K. to leci po pieniądzach i w tym roku już nie będzie mógł się MOK tak szczycić bo nie będzie miał czym,a że akcja potrzebna to inna sprawa.Przecież wybory blisko i plakaty trzeba będzie gdzieś umieszczać.Zobaczymy kto przejmie słupy.Myśle,że OSiR.

00


zet ~zet (Gość)06.01.2010 08:35

Chojniak potrzebuje słupów na swoje plakaty. przeciez to wiadome.

"Piotrkowianin" napisał(a):
potrzebne miastu z powodów nieprzewidzianych w chwili zawarcia umowy"

to zdanie to juz wogóle sa jakies jaja. i to sciemnianie o pasie drogowym. jak dobrze ze wybory sie zblizaja.

00


Piotrkowianin Piotrkowianinranga05.01.2010 15:23

"demokles" napisał(a):
No to gdzie ma wieszać plakaty wyborcze pan Chojniak zwany pobożnym(lepszy pobożny niż czerwony)


Nie wiem czy lepszy - czerwony jest czerwony bez owijania w bawełnę. A jak powiedział Kwinto:
"Zamiast kraść jako dyrektor, fabrykant, sekretarz czy inny prezes, lepiej już kraść, par exellence, jako zwykły złodziej. Tak jest chyba uczciwiej." :)

00


anty ~anty (Gość)05.01.2010 13:28

Prezydent ma plan. W najbliższe wakacje będzie program "wciągamy dzieci w bramy".
Słupy są potrzebne żeby Pan Chojniak mógł wieszać tylko swoje plakaty!!! Ot taka: racja musi być po naszej stronie.
Tam gdzie zaczynają się "rządy" p. Chojniaka kończy się logika!

00


demokles ~demokles (Gość)05.01.2010 13:15

No to gdzie ma wieszać plakaty wyborcze pan Chojniak zwany pobożnym(lepszy pobożny niż czerwony)

00


motyl ~motyl (Gość)05.01.2010 12:34

"Piotrkowianin" napisał(a):
A jakież to powody, bo tego rzecznik nie ujawnił?

Idą wybory i pobożny musi sie reklamować, tzn. miasto jakie to sukcesy osiągnęło za jego pobożnych rządów.

00


Bzebzuń ~Bzebzuń (Gość)05.01.2010 12:12

Chodzi o to, że nikt nie może świecić jaśniej niż miłościwie nam panujący prezydent. Może i akcja "wyciągamy dzieci z bramy" jest dobra dla dzieci, ale nie jest dobra dla prezydenta jak widać, bo go nie promuje. Słupy są potrzebne na kampanię wyborczą i muszą być w rękach "przyjaciół"do tego czasu.

00


Piotrkowianin Piotrkowianinranga05.01.2010 11:45

Cytuję:
]"Wypowiedzenie umowy następuje ze względu na fakt, że słupy ogłoszeniowe stały się potrzebne miastu z powodów nieprzewidzianych w chwili zawarcia umowy" - można przeczytać w piśmie przesłanym do MOK-u.


A jakież to powody, bo tego rzecznik nie ujawnił?

Cytuję:
25 z nich stoi w pasach drogowych bez wymaganego prawem zezwolenia zarządcy drogi - czyli MZDiK. Dlatego wystąpiono do MOK-u o zajęcie pasa drogowego. Z tego tytułu pieniądze z MOK-u nie wpływają. Te sprawy należy uregulować. Czym innym jest płacenie za zajmowanie pasa drogowego i konieczność respektowania prawa, a czym innym z kolei potrzeba pozyskiwania pieniędzy na akcję "Wyciągamy dzieci z bramy".


Czegoś nie rozumiem: instytucja podległa miastu (MOK) ma płacić drugiej instytucji podległej miastu (MZDiK)? Przecież to jest przekładanie pieniędzy z jednej kieszeni do drugiej. Gdzie tu sens i logika?

00


reklama
reklama

Społeczność

Doceniamy za wyłączenie AdBlocka na naszym portalu. Postaramy się, aby reklamy nie zakłócały przeglądania strony. Jeśli jakaś reklama lub umiejscowienie jej spowoduje dyskomfort prosimy, poinformuj nas o tym!

Życzymy miłego przeglądania naszej strony!

zamknij komunikat