MEN: jeżeli zajdzie potrzeba, zmienimy przebieg roku szkolnego

PAPKraj Poniedziałek, 16 marca 202038
Zapisy specustawy pozwalają zmienić organizację roku szkolnego; jeżeli będzie taka potrzeba to z nich skorzystamy - oświadczył w piątek minister edukacji narodowej Dariusz Piontkowski.
fot. pixabay fot. pixabay

Piontkowski podkreślił w radiowej Jedynce, że placówki oświatowe, które nie zostały zamknięte na mocy decyzji rządu, mogą być zamykane na wniosek dyrektora w uzgodnieniu z organem prowadzącym. Zaznaczył też, że prawo zamknięcia takiej placówki ma również wojewoda. "Rozporządzenie nie wyklucza przepisów, które obowiązywały wcześniej" - dodał.

 

Szef MEN pytany, czy szkoły powinny szykować się na wydłużenie roku szkolnego powiedział, że mamy obecnie sytuację nadzwyczajną: zagrożenia zdrowia i życia, a szkoły zostały zamknięte profilaktycznie, by zapobiegać możliwości rozprzestrzeniania się koronawirusa. "Ta dwutygodniowa przerwa nie powinna zakłócać przebiegu roku szkolnego" - ocenił minister.

 

Pytany, co z egzaminami, jeśli przerwa od zajęć zostanie wydłużona, stwierdził, że to zależy od rozwoju sytuacji. "Jeśli taka przerwa miałaby znacznie się wydłużyć, wtedy będziemy podejmowali decyzję" - oświadczył. "Dlatego wprowadziliśmy przepis do specustawy, przyjętej przez Sejm praktycznie przez wszystkie partie politycznej, dający możliwość zmiany organizacji roku szkolnego ze względu na zagrożenie życia czy zdrowia obywateli" - podkreślił szef MEN. "Jeżeli będzie taka potrzeba, to z tego przepisu skorzystamy" - dodał.

 

Piontkowski zaznaczył, że przerwa od zajęć nie jest "kolejnymi feriami", dlatego uczniowie powinni wykorzystać ją na dalsza naukę.

 

Przyznał, że w szkołach nigdy wcześniej nie był stosowany zdalny sposób nauczania, za pomocą internetu. Zapowiedział, że resort będzie prosić dyrektorów szkół, by podjęli próby przeprowadzenia szkoleń z zajęć online. "Za chwile wyślemy do szkół komunikat wskazujący na portale, z których można skorzystać nauczając online" - zapowiedział minister. Przyznał jednak, że nauczaniem online nie będą mogli zostać objęci wszyscy uczniowie, ponieważ nie każdy dom jest objęty szybkim internetem.

 

Piontkowski podkreślił również, że nauczycielom należy się dodatek za gotowość do pracy, dodał jednak, że powinni oni tę gotowość wypełniać chociażby, jak wskazał, przygotowując materiały online dla swoich uczniów. "Mam sygnały, że nauczyciele z własnej inicjatywy zaczynają organizować pracę zdalną z uczniami" - zaznaczył.

 

Piątek jest ostatnim dniem, w którym przedszkola i szkoły podstawowe mają obowiązek zapewnienia opieki nad dziećmi. Od poniedziałku wszystkie placówki oświatowe w kraju będą zamknięte, z wyjątkiem m.in. tych w podmiotach leczniczych i specjalnych ośrodkach szkolno-wychowawczych.

 

Na podstawie rozporządzenia ministra edukacji od 12 do 25 marca w całym kraju zostały zawieszone zajęcia dydaktyczno-wychowawcze w placówkach oświatowych, zarówno publicznych, jak i prywatnych. Aby zapewnić opiekę najmłodszym dzieciom, przewidziano jednak okres przejściowy - przez dwa pierwsze dni, 12 i 13 marca rodzice dostali możliwość pozostawienia przedszkolaków i uczniów szkoły podstawowej pod opieką nauczycieli.

 

Od poniedziałku do 25 marca przedszkola i szkoły zostaną całkowicie zamknięte. Nauczyciele będą w gotowości do pracy, natomiast nie będą musieli przychodzić do szkoły. Za ten czas będzie im się należeć wynagrodzenie.

 

 

 

Monika Zdziera/PAP


Zainteresował temat?

3

2


Zobacz również

Komentarze (38)

Zaloguj się: FacebookGoogleKonto ePiotrkow.pl
loading
Portal epiotrkow.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść wypowiedzi zamieszczanych przez użytkowników. Osoby komentujące czynią to na swoją odpowiedzialność karną lub cywilną.

Kukizowiec ~Kukizowiec (Gość)16.03.2020 12:59

Mamy XXI wiek. Fakt - sytuacja wyskoczyła nagle, ale chyba można korzystać z dobrodziejstw Internetu. Jeżeli wideolekcje to za dużo, to może chociaż regularne zadawanie prac domowych mailem?

45


gość ~gość (Gość)16.03.2020 12:12

Jak w szkół zostanie 1 sprzątaczka czy 1 nauczyciel dyżurny (choćby do odbierania telefonów) to nic się nie stanie - wirusem można się zarazić od człowieka a nie od ściany

55


gość ~gość (Gość)16.03.2020 08:54

Przedszkola zamknięte. W domu siedzą dzieci i nauczyciele. Reszta personelu wraz z Panią Dyrektor muszą codziennie stawiać się w pracy.. Po co i dla kogo? Ich nie obowiązuje ochrona przed wirusem?

133


gość ~gość (Gość)16.03.2020 11:40

Jako gimbaza mówię stanowcze zdecydowane raczej nie.

14


gość ~gość (Gość)16.03.2020 10:42

A w którym przedszkolu tak jest.

13


gość ~gość (Gość)16.03.2020 10:39

Ludzie !! Nawet w takich okolicznościach hejt na nauczycieli ! Opanujcie się !!! To wina nauczycieli,że zamknięto szkoły??

85


aaaaaaaaaa ~aaaaaaaaaa (Gość)16.03.2020 09:47

a co z osobami bezdomnymi -też mają kwarantannę?

52


gość ~gość (Gość)16.03.2020 08:55

Jak będą mieli miesiąc urlopu zamiast dwóch to chyba sie nic nie stanie

84


eP-cimów ~eP-cimów (Gość)16.03.2020 08:50

Rząd znalazł winnych pandemii ..........to dzieci i młodzież szkolna. Następni będą studenci. I oczywiście najgorsi są rodzice ..........
Podejmując decyzję trzeba przewidywać skutki i im zapobiegać ..............
Jak zabezpieczono ? ? ..... setki tysięcy uczni stołowało się na stołówkach, podobnie jak ich rodzice. I tu raptem z dnia na dzień szlaban ............. czy kogoś jeszcze dziwią puste sklepy i zamieszanie ! ! !
Winni rodzice idą do pracy, ............... przyjdzie Babcia to na nożu ugotuje głodny obiad ............

111


gość ~gość (Gość)16.03.2020 08:35

A co z osobami z administracji, księgowe, dyrekcja? Oni pracują?

130


reklama
reklama

Społeczność

Doceniamy za wyłączenie AdBlocka na naszym portalu. Postaramy się, aby reklamy nie zakłócały przeglądania strony. Jeśli jakaś reklama lub umiejscowienie jej spowoduje dyskomfort prosimy, poinformuj nas o tym!

Życzymy miłego przeglądania naszej strony!

zamknij komunikat