Całe miasto stoi w korku

Tydzień Trybunalski Poniedziałek, 19 listopada 20120
Miasto stoi w korkach. I chociaż owych korków pewnie nie można porównać do tych warszawskich, to już liczbę samochodów przypadających na każdy tysiąc mieszkańców już i owszem. Bełchatów plasuje się tuż za stolicą, wyprzedzając takie miasta, jak chociażby Gdańsk, Wrocław, Poznań.

- Samo włączenie się do ruchu spod szpitala przy Czaplinieckiej zajmuje przynajmniej 15 minut.
- Przejechanie odcinka od szpitala do pierwszych świateł około godziny 15.00 to mniej więcej 25 minut, ale korki w Bełchatowie są właściwie o każdej porze.
- Czasem rezygnuję z czekania na emzetkę, bo przez te korki nie wiadomo, kiedy przyjedzie.
Takie głosy bełchatowian dotarły do naszej redakcji. Dlaczego Bełchatów jest tak zakorkowany? Jak radzą sobie w tych okolicznościach pogotowie, policja, autobusy miejskiej komunikacji, czy wreszcie zwykli kierowcy? I właściwie dlaczego trzeba stać?

Remonty muszą być

Kto z nas nie narzekał kiedyś na stan dróg? Okazuje się jednak, że kiedy owe dziurawe drogi zaczynają być remontowane... znów narzekamy, bo zaczynają się objazdy, korki, utrudnienia. W Bełchatowie w tym roku jest ich naprawdę dużo. Nową nawierzchnię zyskała ul. Czyżewskiego, zamknięta (bo w przebudowie) jest ulica Pabianicka wyprowadzająca ruch w kierunku Łodzi, cały czas w budowie jest os. Ludwików, nowe ulice powstają na osiedlu Binków (ul. Węglowa i św. Barbary), modernizowane są ulice w rejonie szpitala wojewódzkiego.


W sumie (jak informował na początku tego roku prezydent Marek Chrzanowski) na drogi zapisano w tegorocznym budżecie ponad 21 milionów złotych, w tym na same inwestycje ponad 12 milionów.
Ale taki zakres robót to niestety także trudności komunikacyjne.

Pogotowie i policja w korku

O to, jak w korkach radzi sobie pogotowie ratunkowe, zapytaliśmy Rafała Kaczmarka, zastępcę dyrektora do spraw medycznych Centrum Medycznego Riemer w Bełchatowie, które jest odpowiedzialne za pomoc doraźną na terenie Bełchatowa i powiatu.
- Na szczęście mamy coś takiego, jak sygnały dźwiękowe, więc jeżeli widzimy, że sytuacja na drodze jest mocno zaogniona, to kierowcy sobie radzą, nie ma innej możliwości. Nie musimy stać w tych samych korkach, co pozostali uczestnicy ruchu, aczkolwiek czasami, kiedy ratownicy się nie spieszą czy wracają do stacji, oczywiście jadą jak Bóg przykazał i stoją na tych samych światłach. W drugą stronę, czyli na wezwania, mamy niebieskie sygnały, dźwiękowe i staramy się, aby czas dojazdu był jak najkrótszy. Nie zauważyliśmy obecnie, żeby to wydłużyło jakoś szczególnie ten czas. Roboty remontowe oczywiście znacznie utrudniają ruch, przejazdy, ale musimy sobie jakoś radzić. Miasto zazwyczaj wcześniej powiadamia nas o wszystkich zmianach na drogach, remontach, wyłączeniach. To są dobre informacje, bo kierowcy się z nimi zapoznają i jakoś sobie objeżdżają te miejsca. Są to zresztą ludzie, którzy znają ten teren, więc nie ma z tym kłopotu – tłumaczy szef pogotowia.


- Na szczęście zakończyły się już roboty na nitce od wlotu do Bełchatowa od strony Piotrkowa Trybunalskiego, więc to już jest ułatwienie. Natomiast jest jeszcze jedna ulica zamknięta (wylot na Łódź, ulica Pabianicka). Ten remont drogi faktycznie jest utrudnieniem, ponieważ trzeba nadrobić spory kawałek, żeby dojechać w tamtą stronę. I tu nie chodzi już o ilość kilometrów i paliwo, które spalamy, ale o czas. To jedno z głównych utrudnień, które nas jeszcze nęka. Wiadomo jednak, że jeżeli chcemy jeździć po dobrych drogach, musimy trochę pocierpieć – mówi Rafał Kaczmarek.
A co z dojazdem do samego szpitala, bo Czapliniecka jest dość mocno zakorkowana?
- W przypadku, kiedy na pokładzie wieziemy pacjenta wymagającego szybkiej interwencji, to radzimy sobie, bo mamy sygnały. Wiadomo natomiast, że korki są i nagle nie znajdziemy jakiejś arterii drogowej, która pozwoli to rozładować. Problemem jest to, że przez Bełchatów pchnięty jest cały ruch tranzytowy. TIR-y stoją w korkach w jedną i drugą stronę i blokują. Podobnie jak dojazd ze strony Szczercowa, czyli krajowa 8 – wjazd do Bełchatowa jest utrudniony – dodaje szef pogotowia.
O to, jak zakorkowany Bełchatów ocenia policja, zapytaliśmy podkomisarza Sławomira Szymańskiego

POLECAMY


Zainteresował temat?

0

0


Komentarze (0)

Zaloguj się: FacebookGoogleKonto ePiotrkow.pl
loading
Portal epiotrkow.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść wypowiedzi zamieszczanych przez użytkowników. Osoby komentujące czynią to na swoją odpowiedzialność karną lub cywilną.

Na tym forum nie ma jeszcze wpisów
reklama
reklama

Społeczność

Doceniamy za wyłączenie AdBlocka na naszym portalu. Postaramy się, aby reklamy nie zakłócały przeglądania strony. Jeśli jakaś reklama lub umiejscowienie jej spowoduje dyskomfort prosimy, poinformuj nas o tym!

Życzymy miłego przeglądania naszej strony!

zamknij komunikat