- Groźny wypadek przy dworcu PKP w Piotrkowie. Mężczyzna po zderzeniu z volkswagenem wpadł w wiatę autobusową
- Konferencja prasowa prezydenta Piotrkowa
- Jesienny koncert w piotrkowskim MOK-u
- 17 mln na Centrum Świętego Mikołaja w Wolborzu
- Dzień Pracownika Socjalnego. Statuetki dla MOPR i PCPR w Piotrkowie
- Podsumowali tegoroczną kwestę
- Kto zostanie mistrzem gminy Sulejów?
- Problem mieszkańców bloków w Woli Krzysztoporskiej
- Szukali ciała w dawnym szpitalu
Drogi ekspresowe mogą ominąć Piotrków
Według obowiązującego rozporządzenia, S12 zaczyna się od autostrady A1 w Piotrkowie i prowadzi nowym śladem w pobliżu południowych granic miasta równolegle do obecnej drogi krajowej nr 12, z którą spotyka się w Sulejowie. Z kolei drogę S74 wytyczono od S12 w Sulejowie w kierunku południowo-wschodnim na Kielce. Tymczasem służby marszałka województwa chcą, by w nowym planie zagospodarowania przestrzennego S74 była przedłużeniem łódzkiej wersji S8 i zaczynała się na tzw. węźle wrocławskim i biegła po łuku na południowy wschód przez Tomaszów i Żarnów.
O taki przebieg walkę podjęły już samorządy miasta i powiatu tomaszowskiego, wysyłając wniosek do ministerstwa o zmianę rozporządzenia w sprawie sieci autostrad i dróg ekspresowych. Argumentują, że poprowadzenie S74 od węzła wrocławskiego, to najkrótsze przeprowadzenie ekspresowej drogi z Łodzi do granicy z Ukrainą w Dorohusku.
- Jeśli S8 mamy w wariancie łódzkim, a już mamy, to naturalnym kierunkiem na południe jest S74 z węzła wrocławskiego - dodaje Grzegorz Haraśny, wiceprezydent Tomaszowa.
A co z S12? Według opinii działającego przy Urzędzie Marszałkowskim Biura Planowania Przestrzennego, najlepiej byłoby, żeby zaczynała się ona nie w Piotrkowie, a w... Januszewicach w pow. opoczyńskim, w miejscu, w którym tomaszowski wariant S74 przetnie się z obecną DK nr 12.
Dlaczego jednak S12 miałaby zaczynać się nie tak, jak dawno ją zaplanowano, w Piotrkowie, ale kilkadziesiąt kilometrów dalej? - Problem polega na tym, że będzie trudno wytyczyć trasę przez Sulejów bez konfliktów z ochroną środowiskiem, głównie chodzi tu o obszar Natura 2000 - tłumaczy Grzegorz Szewczyk z biura prasowego Urzędu Marszałkowskiego.
Marek Obszarny - POLSKA Dziennik Łódzki