W niedzielne popołudnie w Barkowicach Mokrych „jazda wężykiem” wzbudziła u strażnika leśnego podejrzenie, że kierujący oplem może być nietrzeźwy. Bez chwili wahania uniemożliwił mu dalszą jazdę. Od mężczyzny była wyczuwalna woń alkoholu. Strażnik z piotrkowskiego nadleśnictwa poinformował o zdarzeniu dyżurnego piotrkowskiej jednostki. Policjanci zatrzymali pirata drogowego. Okazało się, że 57-letni piotrkowianin miał ponad 2 promile alkoholu w organizmie oraz sądowy zakaz prowadzenia pojazdów. Mężczyzna usłyszał już zarzuty. Za swoje czyny teraz odpowie przed sądem. Grozi mu kara do 5 lat pozbawienia wolności.
Do drugiej takiej sytuacji doszło tego samego dnia wieczorem w Jaksonku. Świadek zauważył, że wyjeżdżający przed nim z drogi podporządkowanej kierujący audi, wykonując manewr skrętu uderzył w toyotę jadącą z przeciwka, a następnie odjechał. Od razu pojechał za piratem drogowym, jednocześnie powiadamiając o tym dyżurnego policji. Po chwili udaremnił mu dalszą jazdę. Świadek zdarzenia zabrał kierującemu audi kluczyki. Następnie wrócił na miejsce zdarzenia, aby sprawdzić czy podróżujący toyotą potrzebują pomocy. Po przyjeździe patrolu okazało się, że kierującego audi już nie było bo wrócił do swojego domu. Został jednak zatrzymany przez opoczyńskich policjantów. Miał ponad 2,5 promila alkoholu w organizmie. 42-letni mieszkaniec powiatu opoczyńskiego usłyszał już zarzuty kierowania pojazdem w stanie nietrzeźwości. Grozi mu kara do 2 lat pozbawienia wolności.