Ze względu na trwający stan epidemii, sesja absolutoryjna w dniu 7 czerwca została zwołana w trybie korespondencyjnym – informuje oficjalna strona miasta. O takim sposobie przeprowadzenia tej wyjątkowej sesji zadecydował przewodniczący piotrkowskiej Rady Miasta, Marian Błaszczyński. Ogłoszenie wyników listownego glosowania, zamiast debaty, poprzedzi odczytanie stanowisk przesłanych do przewodniczącego. Sprzeciwiają się temu radni Prawa i Sprawiedliwości.
Wniosek o zwołanie najbliższej sesji piotrkowskiej Rady Miasta w trybie stacjonarnym skierował do przewodniczącego Mariana Błaszczyńskiego, Klub Radnych Prawa i Sprawiedliwości. Radni PiS podkreślają, że w związku z luzowaniem obostrzeń i spadkiem zachorowań na Covid-19 należy również przywrócić obradowanie w tradycyjny sposób oraz merytoryczną dyskusję na sesjach RM.
Sesje piotrkowskiej Rady Miasta od blisko roku odbywają się w trybie korespondencyjnym. Zakłada on, że po zapoznaniu się z porządkiem obrad, radni przesyłają ewentualne pytania oraz informację jak głosują do Urzędu Miasta, a podczas samej sesji przewodniczący tylko odczytuje wyniki. Takiemu trybowi obrad sprzeciwiają się radni Prawa i Sprawiedliwości, którzy skierowali pismo w tej sprawie do wojewody.
Prawie 1400 osób podlegających pod piotrkowską delegaturę wyborczą zdecydowało się na korespondencyjne głosowanie w zbliżających się wyborach. Dane spływały do siedziby Krajowego Biura Wyborczego w Piotrkowie do środy.
Wielkimi krokami zbliża się 10. maja, czyli dzień, na który zaplanowano wybory prezydenckie, a Polacy wciąż nie wiedzą jak i czy w ogóle w tym terminie zagłosują. W świetle aktualnie obowiązujących przepisów powinny się one odbyć w sposób bezpośredni i w ogłoszonym wcześniej terminie, ale w parlamencie wciąż trwają pracę nad ustawą o głosowaniu korespondencyjnym, a w debacie publicznej coraz częściej mówi się o konieczności przełożenia ich o tydzień lub nawet dwa. Ostateczną decyzję w tej sprawie poznamy dopiero po zaplanowanym na 6. maja posiedzeniu Sejmu. O skomentowanie sytuacji poprosiliśmy polityków oraz mieszkańców Piotrkowa.
Cały czas nie jest pewne jak będą wyglądały tegoroczne wybory, ale wiele wskazuje na to, że będą przeprowadzone korespondencyjnie i listonosze dostarczą pakiety wyborcze do naszych skrzynek pocztowych. Pojawiają się głosy od osób, które tych skrzynek nie mają zainstalowanych, przez co nie będą mogli odebrać kart do głosowania. Sprawdziliśmy co na ten temat mówią przepisy.
Co do tego, że sytuacja nie sprzyja organizacji wyborów, zgodzą się wszyscy. Tyle, że jedni chcieliby zmiany sposobu ich przeprowadzenia, a inni przesunięcia terminu.
Partia rządząca złożyła w Sejmie autopoprawkę do projektu ustawy w sprawie głosowania korespondencyjnego. Wprawdzie została odrzucona, ale może warto wiedzieć o co w niej chodzi.
