Kara do 12 lat pozbawienia wolności grozi 33-letniemu gwałcicielowi, a zarazem rozbojarzowi z Tomaszowa Mazowieckiego zatrzymanemu 12 czerwca przez koluszkowskich policjantów idących do pracy.
Okręgowa Komisja Egzaminacyjna w Łodzi ogłosiła wczoraj wyniki sprawdzianu, który zadecyduje o przyszłości absolwentów gimnazjów.
W naszym województwie pisało go ponad 30 tys. uczniów w 381 szkołach. Sprawdzian najlepiej wypadł w powiecie łowickim - zarówno w części humanistycznej, jak i matematyczno-przyrodniczej. W tej drugiej najgorzej poszło trzecioklasistom z pow. kutnowskiego, nad polskim przez wakacje powinna posiedzieć młodzież z pow. skierniewickiego.
Egzaminu nie można było nie zdać, ale liczba zdobytych punktów decyduje, czy uczniowi uda się dostać do dobrego liceum lub technikum. Każdy uczeń mógł uzyskać 100 punktów - po 50 za każdą z dwóch części.
W całym kraju średnia z egzaminu wyniosła ledwie 57 pkt na 100 możliwych.Średnia z woj. łódzkiego była minimalnie lepsza - 58 pkt. 30,50 pkt przeciętny uczeń z naszego regionu zdobył za część humanistyczną, 27,51 za ścisłą.
Nadmierna prędkość była prawdopodobnie przyczyną śmiertelnego wypadku do jakiego doszło dziś rano w gminie Zelów.
260 tys. zł. przeznaczy miasto na szkolenie sportowe w piłce siatkowej dla dzieci i młodzieży ze szkół prowadzonych przez Gminę Miasto Bełchatów (szkoły podstawowe, gimnazja i jedna szkoła ponadgimnazjalna). Szkolenie zorganizowane zostanie przy współpracy ze SKRĄ Bełchatów.
Od poniedziałku mieszkańcy osiedla Wysoka - Łódzka nie mogą wyjechać spod domów na ul. Łódzką, zgodnie z zapowiedziami droga została zamknięta przez jej właściciela, jedną ze wspólnot mieszkaniowych.
Porażka Polaków z Niemcami będzie go drogo kosztowała. Kontroli autokaru i kierowcy zażądali rodzice uczniów jednej ze szkół podstawowych w Radomsku.
Awantura w środku nocy, pijani rodzice i płaczące 6-miesięczne dziecko.
Dwudziestoletnia klacz Strzałka nie miała łatwego życia. Ciężka praca, brak swojego stada. Jeden telefon do piotrkowskiego schroniska odmienił jej los.Któregoś dnia w piotrkowskim schronisku dla zwierząt zadzwonił telefon. Maria Mrozińska, pracownik placówki, usłyszała w słuchawce historię pewnego konia. Dzwoniła kobieta z powiatu radomszczańskiego, mówiąc, że jej mąż chce sprzedać na rzeź klacz, która od lat jest w ich gospodarstwie, ale nie jest im już potrzebna. Pytała, czy Towarzystwo Opieki nad Zwierzętami i schronisko mogłoby uratować zwierzę. - Ten telefon obudził w nas na nowo przykre odczucia co do losu zwierząt sprzedawanych na rzeź – mówi Grażyna Fałek z piotrkowskiego oddziału Towarzystwa Opieki nad Zwierzętami. - One są transportowane w strasznych warunkach. Nasze towarzystwo sprawdziło naocznie, jak to wygląda, i przyznam, że już więcej tego robić nie będziemy, bo to przekroczyło naszą wytrzymałość psychiczną. Cieszę się przynajmniej z tego, że w tej kobiecie obudziły się jakieś uczucia i sentyment do zwierzęcia – relacjonuje Grażyna Fałek.
Dach sali gimnastycznej przy gimnazjum nr 4 nie grozi zawaleniem. Jak wykazała ekspertyza przeprowadzona przez specjalistów z Politechniki Łódzkiej, ugięcia dźwigarów stropów, choć dwukrotnie przekraczają normy tego typu konstrukcji, nie stanowią zagrożenia dla przebywających w pomieszczeniu.
Ważna informacja dla wszystkich właścicieli czworonogów, zamieszkujących okolice
Starego Miasta Piotrkowie.