Warunki do jazdy obecnie dobre, jednak kierowcy jeżdżący po Piotrkowie powinni zachować szczególną ostrożność i zdjąć nogę z gazu, aby nie stracić koła lub nie uszkodzić zawieszenia samochodu. Jazda piotrkowskim ulicami przypomina slalom gigant.
Zima chyba wreszcie odpuściła i drogowcy mogą dokończyć rozpoczęte jeszcze w marcu łatanie dziur w piotrkowskich jezdniach, a jest co łatać, bo jak podkreślają kierowcy tak wielu dziur chyba jeszcze w piotrkowskich drogach nie było.
- Po miejskim parku nie można spacerować – list z takim wydźwiękiem trafił do nas na adres kontakt@epiotrkow.pl.
150 tysięcy złotych kary za niesprzątanie miasta – tyle w sumie (według urzędników za niedopełnienie warunków umowy) musiała zapłacić miastu firma Roka. Śniegu i śmieci w mieście nie brakuje, tymczasem następca Roki – ZiOM – otrzymał dotąd tylko 5 tysięcy złotych kary. By zmotywować firmę, urzędnicy mogą na nią nakładać finansowe kary. Okazuje się, że z takiej formy korzystano wyjątkowo często tylko wtedy, kiedy miasto sprzątała Roka. Czy to wynik niekompetencji firmy, czy urzędniczej złośliwości?
Akcja zima w Piotrkowie na przestrzeni ostatnich kilku lat pochłonęła miliony. Ile dokładnie?
Drogowcy intensywnie i w pocie czoła łatali Al. Armii Krajowej. Już kilka lat po solidnym remoncie tego odcinka dziury w jezdni były tak duże, że jeździło się tamtędy slalomem. Okazuje się, że naprawa tej drogi w tej chwili to wyrzucanie pieniędzy w błoto.
Łódzką firmę Lambdar zastąpi konsorcjum firm Przedsiębiorstwo Robót Drogowych PEUK SA i Przedsiębiorstwo Robót Drogowo-Mostowych z Piotrkowa. Konsorcjum, kwotą 2 mln 558 tys zł, wygrało przetarg na wykonanie bieżących remontów ulic w tym roku.
Środowisko rowerzystów już rok temu prosiło piotrkowski zarząd dróg o pilne zmiany na piotrkowskich ścieżkach rowerowych. - Błędne oznakowanie i irracjonalne sytuacje na skrzyżowaniach zmusiły nas do takiej reakcji – mówili przedstawiciele Piotrkowskiej Grupy Rowerowej. Ówczesny MZDiK i kierownik Ryszard Żak obiecali rychłe zmiany. Dzisiaj widać, że na obietnicach się skończyło.
Dziura na dziurze, pęknięcia i poprzeczne garby – to obraz piotrkowskich dróg. Kierowcy narzekają, pytają, dlaczego jest aż tak źle i czekają na lepsze czasy.
Dziura na dziurze, pęknięcia i poprzeczne garby – to obraz znacznej części al. Sikorskiego w Piotrkowie. Problem z jakością drogi zaczął się już kilka lat temu, kiedy zamarzająca woda zaczęła wypychać fragmenty wiekowej drogi ku górze. Kierowcy po każdych mrozach walczą jak na terenowych rajdach, chcąc uniknąć kolizji i niebezpieczeństwa. Doczekają się w końcu prawdziwych remontów, czy mogą liczyć tylko na klejenie dziur?