Inwestor się wycofał i nie będzie (na razie) kawiarenki w miejscu dawnego szaletu w parku miejskim. Przedsiębiorca, który wygrał przetarg na dzierżawę tego obiektu uznał, że protesty okolicznych mieszkańców zagrażają jego inwestycji.
- Nic z tego nie rozumiem. Ludzie pracy nie mają, w pośredniaku ofert dla nas brak, a z sufitu w urzędzie cieknie. Przecież już przy tym dachu ktoś miałby robotę - przytomnie zauważa pan Stanisław, jeden z interesantów Powiatowego Urzędu Pracy w Piotrkowie.
Piotrkowska strefa zrzutu ma się coraz lepiej. W każdy weekend, jeśli tylko pogoda na to pozwoli, z samolotów Aeroklubu Ziemi Piotrkowskiej skacze kilkadziesiąt osób. Najwięcej jest samodzielnych skoków, ale powodzeniem cieszą się też te w tandemie.
Kawiarenka, która ma powstać w parku miejskim przy ul. Żeromskiego w Piotrkowie, w miejscu dawnych szaletów, nie będzie ani hałaśliwym pubem, ani domem weselnym – zapewniają władze miasta.
Wykorzystywane od pół wieku kuchnie węglowe znikną wreszcie ze Szkoły Podstawowej nr 13 w Piotrkowie. Remont schodów i szatni zaplanowano w SP nr 11, toalet w SP nr 12, a sal lekcyjnych w SP nr 16. Gimnazjum nr 1 czeka remont sali gimnastycznej. Na wakacyjne prace w szkołach i przedszkolach miasto przeznaczyło 2 mln 136 tys. złotych.
Zasiłki rodzinny i alimentacyjny - razem 316 zł. Za tyle od lutego pani Sylwia z Piotrkowa, mama samotnie wychowująca 7-letniego, niepełnosprawnego chłopca, próbuje przeżyć każdy kolejny miesiąc. Jak? Na pewno pojęcia nie mają o tym pracownice Miejskiego Ośrodka Pomocy Rodzinie, które powtarzają jej, że "na razie pieniędzy nie ma i trzeba czekać".
700 tysięcy złotych, a także dożywotnią rentę w wysokości 1.600 zł miesięcznie muszą zapłacić 16-letniej Dominice Urząd Miasta w Tomaszowie Mazowieckim oraz Instytut Centrum Zdrowia Matki Polki w Łodzi. Sąd Apelacyjny w Łodzi utrzymał w mocy wyrok sądu pierwszej instancji, który stwierdził, że tomaszowska szkoła i łódzki szpital są winne tragedii dziecka i jego rodziny.
Trwają spory mieszkańców o lokalizację śmietników. Zgodnie z przepisami pojemnik na odpady powinien znajdować się nie bliżej niż 10 metrów od okien i drzwi i nie dalej niż 80 od najdalszego wejścia budynku. Powinien, ale często stoi za blisko okien (wówczas mieszkańcy narzekają na rozchodzący się pod oknami smród) lub za daleko (wtedy lokatorzy narzekają, że z workiem na śmieci trzeba chodzić zbyt daleko).
Dwie tablice informacyjne, które pojawiły się przy al. Kopernika, mają zachęcać turystów i piotrkowian do odwiedzenia odnowionej Starówki. Czy to robią, to sprawa indywidualnego odbioru, na pewno jednak wyraźnie informują, jak do Rynku Trybunalskiego trafić.
Bez szaleństw głowy miast naszego regionu zarządzają swoimi domowymi budżetami. Ze złożonych właśnie oświadczeń majątkowych wnioskować można, że albo co zarobią, to przejadają, jak choćby prezydent Bełchatowa Marek Chrzanowski, albo inwestują, jak Krzysztof Chojniak, prezydent Piotrkowa.