1 września około godziny 12.40 policjanci otrzymali nietypowe zgłoszenie. Na wysokości pętli autobusowej przy ulicy Nowy Port do rzeki wpadła niepełnosprawna osoba. Na miejscu funkcjonariusze zastali mężczyznę, który rozmawiał przez telefon z potrzebującym pomocy. Policjanci przejęli telefon i próbowali ustalić, co się stało i gdzie znajduje się niepełnosprawny. Jednocześnie mundurowi biegli wzdłuż rzeki w kierunku mostu na ulicy Mireckiego. Po około 300 metrach zauważyli wystającą z wody głowę. Natychmiast wyciągnęli z rzeki 53-latka. - Okazało się, że jest on osobą niepełnosprawną poruszającą się na wózku inwalidzkim – mówi oficer prasowy komendy w Tomaszowie. - Z relacji mężczyzny wynikało, że przyjechał nad Pilicę odpocząć, podjechał do brzegu i pewnym momencie wózek przewrócił się, a on sam wpadł do wody. Mężczyzna najpierw powiadomił policję, a następnie swojego znajomego. Na szczęście nie odniósł żadnych obrażeń i mógł wrócić do domu.
Komentarze 1