TERAZ2°C
JAKOŚĆ POWIETRZA Dobra
reklama

Seksafera: Odczytano akt oskarżenia

RaRoz
RaRoz wt., 6 maja 2008 10:26
Przy drzwiach zamkniętych w Sądzie Okręgowym w Piotrkowie Trybunalskim ruszył proces w sprawie seksafery w Samoobronie.
Składali kolejne wnioski i odwlekali początek rozprawy jak mogli. Po kilku godzinach przepychanek między adwokatami Andrzeja Leppera i Stanisława Łyżwińskiego, a prokuratorem i pełnomocnikiem Anety Krawczyk, proces w sprawie seksafery w Samoobronie, wreszcie ruszył.
Lepper i Łyżwiński nie przyznają się do winy. Kobiety, które oskarżają ich o seksualne wykorzystywanie - do sądu nie przyszły.
Zdjęcie
Autor: Tydzień Trybunalski
Lepper jest pewny, że w procesie zostanie oczyszczony z zarzutów. Zarówno on jak i Łyżwiński chcieli aby rozprawa była jawna.

O utajnienie rozprawy wnosiła Agata Kalińska-Moc, pełnomocnik pokrzywdzonej Anety Krawczyk.

Ostatecznie sędzia Magdalena Zapała Nowak utajniła proces w całości.

Do piotrkowskiego sądu przybyli dzisiaj także: żona Stanisława Łyżwińskiego - Wanda oraz poseł Janusz Maksymiuk. Oboje są przekonani o niewinności oskarżonych.

Przy drzwiach zamkniętych wyjaśnienia złożyli oskarżeni.

- Nic państwu nie powiem, rozprawa jest tajna - powiedział po wyjściu z sali sądowej przewodniczący Samoobrony Andrzej Lepper.

Przewodniczący partii Samoobrona Andrzej Lepper oraz były poseł ziemi piotrkowskiej Stanisław Łyżwiński są oskarżeni o żądanie i przyjmowanie korzyści o charakterze seksualnym od działaczek swojej partii. Obaj stawili się w piotrkowskim sądzie. Z kolei nie przyjechała pokrzywdzona w tej sprawie Aneta Krawczyk. Była pracownica biura Samoobrony zjawi się na rozprawie dopiero wtedy, gdy będzie musiała zeznawać jako świadek.

Liderowi Samoobrony stawiany jest zarzut o wykorzystanie seksualne Anety Krawczyk w zamian za przyjęcie przez nią korzyści majątkowej. Grozi mu do 8 lat pozbawienia wolności.

Aż siedem zarzutów prokuratura postawiła Stanisławowi Łyżwińskiemu.
W 2002 roku miał zgwałcić członkinię Samoobrony w swoim biurze poselskim w Tomaszowie Mazowieckim. Jest także oskarżony o seksualne wykorzystywanie i próby wykorzystania czterech kobiet, w tym Anety Krawczyk. Miał ją również nakłaniać do przerwania ciąży.
Przebywającemu obecnie w areszcie Łyżwińskiemu grozi do 10 więzienia.

Podsumowanie

    Komentarze 1

    reklama

    Dla Ciebie

    2°C

    Pogoda

    Kontakt

    Radio