TERAZ2°C
JAKOŚĆ POWIETRZA Dobra
reklama

Piotrków: kasjerka wyłudziła ponad 700 tys. złotych

MonPaw
MonPaw niedz., 27 kwietnia 2008 21:21
Do piotrkowskiej komendy zgłosiła się wiceprezes jednej z kas kredytowych z siedzibą w Bytomiu i poinformowała policjantów, że w oddziale w Piotrkowie Trybunalskim doszło do wyłudzenia kredytów przez jedną z pracownic na kwotę ponad 700 tysięcy złotych.
Zdjęcie
Policjanci z Sekcji do walki z Przestępczością Gospodarczą zatrzymali 40-letnią piotrkowiankę. W trakcie prowadzonych czynności ustalono, że kobieta od 2003 roku była zatrudniona w oddziale banku na stanowisku kasjerki. Do jej obowiązków należało przyjmowanie wniosków kredytowych, sporządzenie umów i sprawdzanie czy klient posiada zdolność kredytową. W trakcie przeprowadzania szczegółowej kontroli przez kierownictwo z Bytomia ujawniono u pracującej na samodzielnym stanowisku kobiety duże nieprawidłowości.

Okazało się, że dokumentacja sporządzana przez kasjerkę była w dużej części fikcyjna. Dokumenty były niekompletne, brakowało podpisów kredytobiorców i osób uprawnionych do zatwierdzania pożyczek. W niektórych przypadkach w ogóle nie było umów. Policjanci ustalili, że kobieta od 2005 roku sporządzała fikcyjne umowy kredytowe posługując się danymi osób, które były klientami kasy. Fałszowała ich podpisy, a uzyskane pieniądze brała do własnej kieszeni.

Kasjerka „udzielała” dla siebie najczęściej kredytów w wysokości 5 tysięcy złotych, ponieważ do takich nie były potrzebne zaświadczenie o zarobkach. Kobieta wpadła w swoistą spiralę finansową i aby spłacić zaciągnięte kredyty potrzebowała coraz więcej pożyczek. Gdyby nie uiszczała części wpłat w terminie, jej oszustwo wyszłyby dużo szybciej na jaw, ale kobieta starała się pilnować terminów spłat i dlatego cały czas był widoczny ruch finansowy w kredytach, i aby spłacić poprzednie pożyczki zaciągała kolejne. Po spłacie pożyczek kobiecie zostawało jeszcze kilka tysięcy złotych miesięcznie na własne potrzeby, zarabiała więc na czysto od 2 do 5 tys.

Na tę chwilę kobieta przyznała się do wyłudzenia 184 kredytów na łączną kwotę 725.000 złotych, które do tej pory nie są spłacone. 40-latka usłyszała zarzuty oszustwa i fałszowania dokumentów, a dlatego, że chodzi tu o mienie znacznej wartości grozi jej nawet do 10 lat pozbawienia wolności. Sąd w Piotrkowie zastosował wobec sprawczyni trzymiesięczny areszt.

Podsumowanie

    Komentarze 2

    reklama

    Dla Ciebie

    2°C

    Pogoda

    Kontakt

    Radio