Błażej Torański przeprowadził rozmowy z 21 osobami takimi jak Grzegorz Królikiewicz, Krzysztof Zanussi, Zbigniew Lew - Starowicz, Jan Pietrzak czy Andrzej Rosiewicz. - Cenzura jest odczytywana bardzo płasko wyłącznie jako Główny Urząd Kontroli Prasy, Publikacji i Widowisk. Tymczasem cenzura w PRL-u to była hydra lernejska, wielogłowa. Ona występowała na wielu poziomach: autocenzura, wewnątrzredakcyjna i tego urzędu. A GUKPPiW był kimś w rodzaju komórki kontroli jakości w zakładzie. Starałem się ująć zjawisko cenzury z bardzo różnej strony - mówił autor podczas spotkania.
Komentarze 8