- W poradni nie odczuwamy końca okresu zachorowań. Wręcz przeciwnie. Intensywnie pracujemy, bo pacjentów jest bardzo dużo. W ostatnim czasie trudno jest się dostać do lekarza. Niestety zima nie odpuszcza i to też przekłada się na naszą kondycję psycho- fizyczną. Myślę, że to też ma związek z dużą liczbą przeziebień. Gdyby już od miesiąca była piękna wiosna, byłoby mniej wirusów i bakterii, a poza tym bylibyśmy w lepszej formie - mówi Barbara Lorek z piotrkowskiej Poradni Rodzinnej.
Najważniejszy jest odpoczynek. Jeżeli jesteśmy wypoczęci, mniejsze jest ryzyko zachorowania.
Komentarze 3