To duże wyzwanie, nawet dla doświadczonego rowerzysty.
- Do pokonania mam ponad 1700 kilometrów, najtrudniej będzie przejechać przez Alpy, nie tylko dlatego, że jest tam mnóstwo podjazdów, ale również dlatego, że pogoda bywa tam kapryśna, jednak według prognoz, śnieg raczej nie spadnie. Pierwszym celem jest Wiedeń, a później wyruszę w kierunku Rzymu, prawdopodobieństwo osiągnięcia celu oceniam na 50% - mówił na przed wyjazdem Wojciech Ostrowski.
Burmistrz Sulejowa jest zapalonym rowerzystą, przed wyprawą wziął udział m.in. w IV Sulejowskiej Pielgrzymce Rowerowej na Jasną Górę.
Komentarze 39