TERAZ1°C
JAKOŚĆ POWIETRZA Umiarkowana
reklama

Budżet 2013 – największe inwestycje, największe długi

JaKac1
JaKac1 pon., 17 grudnia 2012 08:59
Jaki będzie piotrkowski budżet 2013? – Niezwykły pod wieloma względami – odpowiada skarbnik miasta Wiesława Łuczak.
Zdjęcie

I trudno się ze skarbnikiem miasta nie zgodzić. Jeszcze nigdy w historii nie zaplanowano bowiem aż tylu pieniędzy na inwestycje i jeszcze nigdy miasto nie osiągnęło aż tak wysokiego poziomu zadłużenia. Może być trudno. Nad kształtem budżetu na rok przyszły w najbliższą środę (19 grudnia) głosować będą piotrkowscy radni.

Dlaczego budżet 2013 będzie wyjątkowy? - Jest niezwykły z dwóch powodów. Po raz pierwszy po stronie wydatków przekroczyliśmy pół miliarda złotych. No i poziom inwestycji - prawie 43% wydatków - to też się prawie nikomu nie zdarza – mówi skarbnik Wiesława Łuczak. – Budżet jest więc bardzo prorozwojowy, ale jest też bardzo trudny, bo ciągle mamy do czynienia z zagrożeniem spowolnienia, czyli tym, że będzie gorzej, niż to wcześniej do projektu budżetu państwa szacowano. A budżet państwa szacował, że będzie wzrost PKB. Więc jeśli się okaże, że ten zakładany wzrost na poziomie 2,2% nie nastąpi (co już zapowiadają analitycy), może być trudno. Jest duże ryzyko. Tam, gdzie są duże niepewności, budżet zawsze to odczuje wcześniej czy później – dodaje skarbnik miasta.

Inwestycje – dwie duże i reszta

Jeśli mowa o przyszłorocznych inwestycjach, na które przeznaczono ponad 216 mln zł, ich lista nie będzie długa. Gros pieniędzy w przyszłym roku pochłonie modernizacja oczyszczalni ścieków – aż 183,4 mln zł. Ponieważ Unia Europejska zgodziła się też współfinasować kolejny etap Traktu Wielu Kultur, na ten cel w tegorocznym budżecie zapisać trzeba ok. 3,3 mln zł. I to by było na tyle z dużych projektów. Na wszystkie pozostałe zadania inwestycyjne pozostaje ok. 29 mln. Tu znajdą się między innymi te, których nie udało się do końca rozliczyć w roku bieżącym, np. wypłata odszkodowań związana z wywłaszczeniami pod budowę rond bliźniaczych (po których zresztą już od jakiegoś czasu jeździmy). Prawie 6 mln zaplanowano na rozbudowę ul. Zalesickiej.

Oświata – 25% wszystkich wydatków

Do tego, że oświata sporo kosztuje, zdążyliśmy się przyzwyczaić. W przyszłym roku będzie to kwota 122,5 mln (subwencja to niemal 99 mln zł; resztę pokryjemy z gminnej kasy). Będzie to stanowić niemal 25% wydatków Piotrkowa ogółem.

Budżetowy deficyt i spory dług

Z projektu budżetu na przyszły rok wynika, że deficyt (a więc różnica między dochodami a wydatkami) wyniesie 69,3 mln zł. Będzie się więc trzeba dalej zadłużać, żeby pokryć braki. - W 2013 roku obowiązują nas jeszcze limity ze starej ustawy o finansach publicznych. Poziom zadłużenia do dochodów nie może przekroczyć 60%, a obciążenie dochodów obsługą długu nie może być wyższe niż 15%. W 2013 r. nasz wskaźnik poziomu zadłużenia wyniesie 22,05%, a wskaźnik obciążenia dochodów obsługą długu – 5,47%, budżet jest więc bezpieczny – przekonuje skarbnik miasta – Jest również efektywny, bo za każdą złotówkę dodatkowego długu miasto zyskuje majątek za 3,70 zł.

Ale jest to tylko część prawdy o naszym realnym zadłużeniu. Całkowite zadłużenie na koniec 2013 roku wyniesie 172,5 mln, ale do wskaźników bierze się pod uwagę zaledwie nieco ponad połowę tej sumy (96,4 mln), z wyliczeń są bowiem wyłączone kwoty długu związane z niezakończonymi jeszcze i nierozliczonymi inwestycjami unijnymi (a więc np. oczyszczalnia ścieków!). Gdyby to dodać, wskaźnik nie wynosiłby 22,05%, ale 39,46%. To już znacznie bliżej do granicy naszych możliwości zadłużania się. – To wciąż bardzo bezpieczny poziom – zapewnia jednak Wiesława Łuczak.

Jeszcze trudniej będzie w latach następnych. - Od 2014 roku zaczynają nas obowiązywać limity z nowej ustawy o finansach publicznych, która w art. 243 nakazuje utrzymanie się w limicie obsługi zadłużenia według nowego wzoru. Najkrócej rzecz biorąc: musimy mieć wypracowaną bieżącą nadwyżkę operacyjną (różnica między dochodami bieżącymi a wydatkami bieżącymi) na obsługę długu. Powiększona o dochody ze sprzedaży majątku, powinna finansować w pełni kwotę spłat kapitału (raty pożyczek, kredytów), jak i odsetek – tłumaczy Wiesława Łuczak.

Najgorsze jest jednak to, że ów wzór jest tak skonstruowany, że każda dotacja na projekt unijny obniża nasze możliwości zadłużania się, czyli odwrotnie, niż jest to potrzebne. Dla Piotrkowa, który ma tak duże inwestycje z udziałem dotacji unijnych, te zasady są znaczącym utrudnieniem. - Wypracowanie nadwyżki operacyjnej w latach, kiedy zaciągamy kredyty, ale i w latach, kiedy będziemy je spłacać, jest niezwykle ważne. Najtrudniejszy będzie ten okres, kiedy dotacje z 2013, 2014 i 2015 r. będą się przenosiły (w wyliczeniu limitów) na lata kolejne. Dane z przeszłości będą nas wiązać na przyszłość i będą bardzo niekorzystne – mówi skarbnik miasta.nextpagePamiętać też trzeba o tym, że planowane dochody majątkowe (brane pod uwagę w wyliczeniach) obarczone są sporym ryzykiem (np. może nie być zainteresowanie kupnem majątku ze względu na kryzys).

W skrócie mówiąc, od 2014 roku tyle będziemy mogli spłacić długu, ile sobie wypracujemy nadwyżki operacyjnej i dochodu ze sprzedaży majątku do jego obsługi. Według nowych zasad, z grubsza licząc, nasz limit obsługi zadłużenia zmniejszy się o połowę - nie byłoby to już 15%, a zaledwie nieco ponad 7,4%. Od 2014 r. bardziej zbliżymy się do granicy możliwości w zakresie obsługi długu.

Dochody własne wzrosną o 32%?

Dla każdego, kto obejrzał chociażby pobieżnie projekt budżetu, zaskakująca może być prognoza wzrostu dochodów własnych miasta aż o ponad 32%. Skąd taki optymizm w czasach kryzysu? Okazuje się, że to nie optymizm, a podatek VAT, a dokładniej zwrot bezpośredni podatku VAT w związku z realizacją inwestycji pod nazwą “Modernizacja i rozbudowa oczyszczalni ścieków”. Z tego tytułu do budżetu wpisano dochód w wysokości prawie 30 mln zł. Co jednak w wypadku, gdy wydatki na oczyszczalnię nie będą zrealizowane na zakładanym poziomie (oby nie!). - Moim zdaniem nie stanie się nic, bo projekt na 2013 i prognoza na lata następne uwzględnia nietypowy charakter tego dochodu, który jest elastyczny i zależy od realizacji inwestycji. Ryzyko niewykonania go mamy pod kontrolą – zapewnia skarbnik.


Nieco pewniejsze są dochody z podatków i opłat lokalnych. Miasto planuje również sprzedać majątek za kwotę 4,5 mln zł (o ile znajdą się chętni). Majątkowe dochody własne gminy obarczone są więc sporym ryzykiem.

Interes śmieciowy – dodatkowe ryzyko gminy

W dochodach własnych znajdzie się też suma związana z poborem opłaty od mieszkańców za gospodarowanie odpadami komunalnymi (w projekcie budżetu zapisano tu 6,3 mln zł). Jest to efekt nowego zadania narzuconego przez rząd. Teoretycznie dochody i wydatki powinny się tu zrównoważyć, ale czy tak będzie na pewno? – Nam niestety nie wolno brać poprawki na nieściągalność przy wyliczaniu stawki – tłumaczy Wiesława Łuczak. – Ewentualna nieściągalność będzie obciążała miasto. To jest nasze ryzyko. I musimy taką dziurę zabezpieczyć rezerwą – dodaje.

A więc kolejne ryzyko, które może wysączyć strumień budżetowy pieniędzy.

Największe zagrożenia dla budżetu

Co jest dla budżetu Piotrkowa największym zagrożeniem? - Mniejszy wzrost gospodarczy od zakładanego przez rząd - to jest ryzyko, ponieważ jesteśmy związani z dochodami budżetu państwa. Obniżenie tych dochodów pogorszyłoby znacząco naszą sytuację. A poza tym w przypadku kryzysu również nasi przedsiębiorcy z tytułu podatku od nieruchomości zaczynają nie płacić, gorzej płacić i zaczynają się problemy z dochodami z tytułu podatków i opłat lokalnych. Myślę, że jest to budżet bezpieczny, jak na razie, czyli kwoty zaplanowanych wydatków, dochodów powinny być zrealizowane i miasto powinno być obsłużone. Jeśli się tak stanie, że będzie znaczny spadek dochodów, to będziemy zmuszeni ograniczać przede wszystkim remonty oraz nierozpoczęte i nieobjęte dofinansowaniem inwestycje – wyjaśnia skarbnik Wiesława Łuczak.

Anna Wiktorowicz

Podsumowanie

    Komentarze 0

    reklama

    Dla Ciebie

    1°C

    Pogoda

    Kontakt

    Radio