Kryminalni z Bełchatowa ustalili, że 33-letni mieszkaniec powiatu bełchatowskiego zajmuje się narkotykowym biznesem, a w miejscu swojego zamieszkania posiada środki odurzające. Stróże prawa pojechali pod ustalony wcześniej adres. Po kilku godzinach obserwacji, pod posesję podjechała osobówka. Wysiadł z niej podejrzewany i wszedł do domu. Kryminalni podążyli jego śladem. Mężczyzna był zaskoczony nieoczekiwaną obecnością policji. Zaprzeczał ustaleniom funkcjonariuszy, choć w w zajmowanym przez niego budynku, czuć było charakterystyczny zapach marihuany.
W wyniku przeszukania terenu posesji, kryminalni znaleźli i zabezpieczyli ponad 230 gramów suszu marihuany oraz ponad 17 gramów nowych substancji psychoaktywnych. Okazało się również, że 33-latek prowadził uprawę konopi. Stróże prawa znaleźli i zabezpieczyli też 4 krzaki marihuany. Przeszukując pomieszczenia gospodarcze, odnaleźli z kolei granat bojowy.
Mieszkaniec powiatu bełchatowskiego został zatrzymany. Śledczy z udziałem technika kryminalistyki, wykonali oględziny miejsca. Materiałem wybuchowym zajęli się zaś saperzy. 33-latek był już notowany za przestępstwa narkotykowe. Na podstawie zgromadzonego materiału dowodowego sprawca usłyszał 4 zarzuty. Grozi mu do 8 lat pozbawienia wolności.