Policyjne statystyki mówią same za siebie. Przejazd przed ulicę Twardosławicką w ciągu budowanej autostrady A1 nadal jest bardzo niebezpieczny. W tym miejscu dochodzi do wielu kolizji i wypadków drogowych. Jak wyjaśnia kierownik budowy odcinka A, Sylwester Wolankiewicz z firmy Budimex, powodem jest po prostu nieprzestrzeganie przepisów przez kierowców. - W kierunku Łodzi obserwujemy wiele nieuprawnionych skrętów, co powoduje wiele wypadków i kolizji. Współpracujemy w tej kwestii z policją. To skrzyżowaniu działałoby lepiej, gdyby kierowcy stosowali się do znaków, ponieważ dochodzi wtedy do zablokowania pojazdów. Zamiast pięciu czy nawet ośmiu samochodów, nie przejeżdża żaden. Pojawiły się też ciężarówki od strony Twardosławic, które skręcają w lewo, traktując to skrzyżowanie jako skrót w kierunku Łodzi - wyjaśnia Wolankiewicz.
Ponadto kierowcy w tym miejscu nie stosują się do sygnalizacji świetlnej, przez co również dochodzi do wypadków, a w najlepszym przypadku do zablokowania przejazdu.