W meczach 3. kolejki PGNiG Superligi obydwa piotrkowskie zespoły wywalczyły komplet punktów. Piotrcovia pokonała we własnej hali zespół z Kościerzyny 35:31 (19:18), natomiast szczypiorniści Piotrkowianina po rzutach karnych wygrali w Opolu z tamtejszą Gwardią 4:3, w regulaminowym czasie gry ten mecz zakończył się wynikiem 26:26 (16:10).
Tak emocjonującej końcówki spotkania w Hali Relax nie było już dawno, w regulaminowym czasie gry mecz pomiędzy Piotrkowianinem a Wybrzeżem Gdańsk zakończył się remisem 26:26 i wydawało się, że piotrkowscy kibice obejrzą kolejny w tym sezonie konkurs rzutów karnych, ale sędziowie orzekli, że Grzegorz Sobut brutalnie sfaulował swojego rywala w ostatnich trzydziestu sekundach tego pojedynku i mimo, że wydarzyło się to poza polem karnym, podyktowali rzut karny dla gdańszczan. Bardzo skuteczny w tym meczu Adrian Kondratiuk pokonał piotrkowskiego bramkarza i to goście mogli się cieszyć ze zwycięstwa. Mogło być jednak odwrotnie, gdyby piotrkowianie wykorzystali w końcówce meczu dwa rzuty karne.
Już do przerwy piotrkowianki przegrywały z Ruchem Chorzów 6:18, w drugiej połowie piotrkowskie szczypiornistki zagrały nieco lepiej, zdobyły dwa razy więcej bramek, ale rywalki też nie próżnowały i ostatecznie to spotkanie zakończyło się porażką Piotrcovii 18:32.
- Naszym celem jest utrzymanie w PGNiG Superlidze, ale uważam, że stać nas na zakończenie rundy zasadniczej w pierwszej ósemce - powiedział podczas spotkania z dziennikarzami prezes Piotrkowianina Tomasz Zwierzchowski. W konferencji prasowej, która odbyła się 4 września wzięli udział również trener Dmytro Zinchuk oraz zawodnicy Piotr Swat i Grzegorz Sobut.
Niepokonani w okresie przygotowawczym szczypiorniści Piotrkowianina przegrali pierwszy ligowy mecz w PGNiG Superlidze z Chrobrym Głogów 23:29 (10:14), a do porażki piotrkowian przyczynił się m.in. Stanisław Makowiejew, który jeszcze w ubiegłym sezonie reprezentował barwy zespołu z trybunalskiego grodu.
W meczu inaugurującym nowy sezon PGNiG Superligi Piotrcovia przegrała we własnej hali z EKS Start Elbląg po serii rzutów karnych 4:5, w regulaminowym czasie gry to spotkanie zakończyło się remisem 24:24 (9:11). Sporo się w grze Piotrcovii zmieniło, oczywiście kilka rzeczy na pewno trzeba jeszcze poprawić, ale ten zespół na pewno może zaskoczyć niejednego faworyta.
Piłkarki Piotrcovii rywalizowały podczas towarzyskiego turnieju w podkarpackiej Sieniawie, natomiast szczypiorniści Piotrkowianina rozegrali mecz kontrolny ze Stalą Mielec. Obydwa piotrkowskie zespoły wygrały swoje mecze, to dobry prognostyk przed nowym sezonem, który rozpocznie się już w pierwszy weekend września.
Z trzech rozegranych w ramach tego turnieju spotkań, Piotrcovia przegrała dwa. Oczywiście wyniki meczów sparingowych nie są najważniejsze, ale pokazują jak wiele zostało jeszcze do zrobienia, a w przypadku Piotrcovii trener na pewno musi jeszcze popracować nad zgraniem zespołu, ponieważ w tej kwestii nie wszystko funkcjonuje tak, jak powinno.
W najbliższy piątek, 10 sierpnia szczypiornistki MKS Piotrcovia Piotrków Trybunalski rozegrają dwa mecze kontrolne z Koroną Handball Kielce. Obydwa sparingi odbędą się w Hali Relax.
BHT GRU Juko Piotrków Trybunalski podwójnym mistrzem Polski w plażowej piłce ręcznej. Zarówno męski jak i żeński zespół wywalczył medale z najcenniejszego kruszcu podczas tegorocznej edycji PGNiG Summer Superligi. To bezprecedensowy wyczyn w historii polskiego plażowego handballa.