Ma na imię Kuba, waży 3.100 kg i mierzy 53 cm. Jest pierwszym piotrkowianinem urodzonym w Nowym Roku. Na świat przyszedł pierwszego stycznia o godz. 5.10 w Szpitalu Rejonowym przy ulicy Roosevelta w Piotrkowie.
Chociaż oskarżony lekarz łapówkarz przyznał się do winy i chciał dobrowolnie poddać się karze, którą uzgodnił już z prokuratorem (dzięki temu wyrok mógł zapaść bez żmudnego procesu), Sąd Rejonowy w Piotrkowie zwrócił wczoraj sprawę prokuraturze do uzupełnienia.
Mają już siedem nowoczesnych karetek, które spełniają wszystkie wymagane standardy. W Samodzielnym Szpitalu Wojewódzkim w Piotrkowie poziom ratownictwa medycznego na przestrzeni ostatnich dwóch lat zdecydowanie się poprawił.
Do piotrkowskiego szpitala trafił skatowany 32-latek. Pobitego mężczyznę oprawcy uprowadzili z terenu województwa dolnośląskiego i postanowili wywieźć do Warszawy. W okolicach Piotrkowa stan zdrowia mężczyzny uległ znacznemu pogorszeniu i porywacze wezwali pogotowie, które natychmiast o tym zdarzeniu poinformowało dyżurnego policji.
Wreszcie postanowiła tu przyjść. Bała się, ale dziś strach z niepewności przegrał z chęcią poznania prawdy. Kiedy w okienku powiedziała, że chce zrobić test na HIV, pani po drugiej stronie grzecznie zapytała, czy może najpierw porozmawiać z lekarzem. Takie są procedury. Poszła. A po kilu tygodniach wiedziała już, że teraz będzie musiała zupełnie inaczej żyć.
W piotrkowskiej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej co roku badania na obecność wirusa HIV robi ponad dwieście osób. Na szczęście niewiele spośród nich słyszy słowa – „jest pan/pani zakażona”.
O prywatyzacji szpitali w Polsce mówi się od lat. Prywatyzować czy nie prywatyzować? Czy chcemy płacić za leczenie? Nie wszyscy chyba zdają sobie sprawę, że już teraz płacimy, i to niemało.
Awanturują się, są agresywni, często brudni, czasem zawszeni. Upojeni alkoholem od dawna są zmorą piotrkowskich szpitali. Dlaczego pacjenci i lekarze muszą męczyć się z pijakami? Bo w Piotrkowie nie ma izby wytrzeźwień. Czy chorzy muszą przebywać w szpitalach razem z pijanymi?
59-letni Andrzej J., oskarżony o łapówkarstwo były ordynator oddziału urazowo-ortopedycznego w Samodzielnym Szpitalu Wojewódzkim w Piotrkowie, przyznał się do winy i chce dobrowolnie poddać się karze.
Dwie karetki kupił Samodzielny Szpital Wojewódzki - jedną przewozową, drugą z podstawowym wyposażeniem.
Sprawa ośmioletniego Patryka z Piotrkowa, który był prawdopodobnie bity i gwałcony w jednym z łódzkich szpitali, wstrząsnęła mieszkańcami naszego miasta. Rodzina przeżyła szok. Młodzi rodzice nie bardzo wiedzieli, jak zachować się w takiej sytuacji. Wydaje się, że wykorzystuje to szpital, który chce uniknąć odpowiedzialności za niedopilnowanie dziecka. Winą chce obarczyć rodzinę.