Choć sezon już się dla piotrkowskich szczypiornistów zakończył, ci nadal trenują. W najbliższy piątek, 27 kwietnia w Hali Relax Piotrkowianin rozegra mecz sparingowy z etatowym medalistą mistrzostw Polski, reprezentantem naszego kraju w Lidze Mistrzów i aktualnym wicemistrzem Polski - Orlenem Wisłą Płock. Spotkanie rozpocznie się o 11:30. Wstęp wolny.
W przyszłym sezonie skład Piotrkowianina będzie wyglądał nieco inaczej, z zespołu odejdą Łukasz Achruk, z którym nie przedłużono umowy, Stanisław Makowiejew będzie reprezentował barwy Chrobrego Głogów, natomiast Mateusz Góralski, tak jak już wcześniej informowaliśmy, wróci do swojego macierzystego klubu – Wisły Płock, z kolei Piotr Rutkowski zostanie wypożyczony do Stali Mielec. A kto dołączy do piotrkowskiego zespołu?
Szczypiorniści Piotrkowianina rozpoczęli mecz z zespołem Sandra Spa Pogoń Szczecin wiedząc już, że nie uda im się zająć piątego miejsca w grupie pomarańczowej, uprawniającego do gry o dziką kartę, czyli przepustkę do rundy play-off, ponieważ Wybrzeże Gdańsk, będące bezpośrednim rywalem piotrkowskiego zespołu w walce o piąte miejsce, wygrało swój mecz. Mimo to piotrkowianie chcieli zakończyć ten mecz zwycięstwem. Po rzutach karnych w Szczecinie wygrali ostatecznie gospodarze (5:4), w regulaminowym czasie gry to spotkanie zakończyło się wynikiem 25:25 (12:13). Przegrała również Piotrcovia, która zmierzyła się we własnej hali z Koroną Handball Kielce. Po pierwszej połowie piotrkowianki prowadziły 17:15, w drugiej części meczu były jednak wyjątkowo nieskuteczne i przegrały 29:32.
Zespół prowadzony przez trenera Dmytro Zinchuka nadal ma matematyczne szanse na awans do fazy play-off, choć jeszcze niedawno wydawało się to mało realne. Nie wszystko zależy jednak od piotrkowskiego zespołu. Wszystko wyjaśni się w sobotę, 14 kwietnia.
Piotrkowski zespół pokonał w sobotę wyżej notowanego Chrobrego Głogów 29:26 (12:13), świetnie bronili obydwaj bramkarze, natomiast rozgrywający rozmontowali obronę przeciwnika. Tak grający Piotrkowianin z pewnością zasługuje na awans do fazy play-off, ale w tej chwili jest to już uzależnione również od wyników innych zespołów.
Piotrkowianin zmierzył się w czwartek w Gdyni z ostatnim zespołem w tabeli PGNiG Superligi - Spójnią, nie był to jednak łatwy mecz, ale najważniejsze, że zwycięski. Ostatecznie piotrkowianie wygrali to spotkanie 28:26 (13:16) i zachowali szansę na awans do fazy play-off.
Kilka dni temu Górnik Zabrze wyeliminował Piotrkowianina z Pucharu Polski, w sobotę piotrkowianie zrewanżowali się, wygrywając w Zabrzu 28:27 (16:16). To jedna z największych niespodzianek 27. kolejki PGNiG Superligi. Dzięki temu zwycięstwu zespół Dmytro Zinchuka nadal ma szansę na awans do fazy play-off.
W 1/8 finału musiał się jednak zmierzyć z bardzo wymagającym rywalem, a konkretnie z Górnikiem Zabrze. Piotrkowska drużyna przegrała przed własną publicznością 23:29 (11:15).
Obydwa zespoły zaczęły swoje mecze o tej samej godzinie i obydwa musiały się zmierzyć z wymagającymi rywalami, Piotrkowianin walczył z drużyną MMTS Kwidzyn i wyszarpał zwycięstwo po konkursie rzutów karnych, wygrywając 4:1 - 28:28 (15:15), natomiast Piotrcovia poniosła w Elblągu porażkę, przegrywając z tamtejszym Kramem Startem 26:32 (15:14).
O tym, że zawodnicy Piotrkowianina powinni chyba poćwiczyć rzuty karne niedawno pisaliśmy, nad tym elementem najwyraźniej trzeba jeszcze popracować, ponieważ to właśnie przegrane rzuty karne zdecydowały o środowej porażce ze Stalą Mielec 26:26 (12:14) – w rzutach karnych 0:3.