Kilkanaście zawodniczek wzięło udział w pierwszym, po wakacyjnej przerwie, treningu Piotrcovii. Najpierw trener Michał Pastuszko przedstawił szczypiornistkom plan przygotowań do nowego sezonu, a następnie zarządził rozruch, pierwsze zajęcia do najcięższych nie należały, ale stopniowo obciążenia treningowe będą wzrastać.
Do zespołu dołączyła Karolina Sarnecka, która będzie rywalizować o miejsce w składzie z Darią Opelt i Justyną Jurkowską. W poprzednim sezonie Karolina Sarnecka występowała w SMS ZPRP Płock.
Zmarł Krzysztof Kazimierski, dzięki któremu w 1987 roku ówczesny GKS Piotrcovia awansował do najwyższej klasy rozgrywkowej, w której MKS Piotrcovia Piotrków Trybunalski gra do dziś.
Nowy trener został oficjalnie przedstawiony podczas zwołanej w tym celu konferencji prasowej, działacze piotrkowskiego zespołu mówili także o zmianach personalnych w zespole.
To był jeden z najtrudniejszych sezonów w historii Piotrcovii, mimo to w ostatnim meczu piotrkowski zespół pokonał we własnej hali SPR Olkusz 34:28 (16:14) i zdołał utrzymać się w PGNiG Superlidze. Po meczu uroczyście pożegnano Stefkę Agovą, która wraca do Bułgarii i będzie grać w jednym z tamtejszych klubów.
Piotrcovia rozegra dziś ostatni mecz w fazie play-out PGNiG Superligi, jeśli wygra z SPR-em Olkusz, zapewni sobie utrzymanie w najwyższej klasie rozgrywkowej, bez konieczności rozgrywania baraży, choć jeśli przegra lub zremisuje, a Beskid Olimpia Nowy Sącz pokonał Sambora Tczew, to też pozostanie w Superlidze.
Gdyby Piotrcovia wygrała w sobotę w Nowym Sączu, ostatni mecz z SPR Olkusz byłby nieistotny, tymczasem będzie jednym z kluczowym spotkań w tym sezonie, piotrkowski zespół przegrał bowiem w piątym meczu fazy play-out z zespołem Olimpia-Beskid Nowy Sącz 20:34 (9:17) i żeby utrzymać się w PGNiG Superlidze, bez konieczności rozgrywania baraży, musi wygrać najbliższy mecz z zespołem z Olkusza.
I wcale nie było to łatwe, ponieważ w pierwszej połowie spotkania z MKS Olimpia-Beskid Nowy Sącz piotrkowski zespół przegrywał już pięcioma bramkami. Piotrkowianki zdołały się jednak podnieść i doprowadziły do remisu 27:27 (11:14), zachowując tym samym 10. miejsce w tabeli.
Adam Fedorowicz nie poprowadzi już Piotrcovii, choć może to brzmieć jak primaaprilisowy żart, to nim nie jest. To był najkrócej pracujący trener w historii piotrkowskiego klubu.
Takiego początku fazy play-out w wykonaniu Piotrcovii chyba mało kto się spodziewał, zespół prowadzony od niedawna przez trenera Adama Fedorowicza przegrał z Aussie Sambor Tczew 21:29 (10:13) i został wyprzedzony przez tę drużynę w tabeli. Aktualnie piotrkowski zespół znajduje się niepokojąco blisko strefy barażowej. Wygrał za to Piotrkowianin, który pokonał SMS ZPRP Gdańsk 31:24 (15:11).
