Piotrkowscy policjanci z Wydziału Patrolowo - Interwencyjnego zatrzymali trzech osiemnastolatków, którzy o godzinie 3.30 nad ranem uszkodzili 10 samochodów stojących na osiedlowym parkingu. Mężczyźni mieli od 1 do prawie 2 promili alkoholu w organizmie. Teraz odpowiedzą za zniszczenie mienia.
Dyżurny piotrkowskiej komendy Policji został powiadomiony o uszkodzeniu mienia. Funkcjonariusze pojechali na ulicę Słowackiego i ustalili, że mężczyźni będąc w stanie nietrzeźwości głośno się zachowywali, a następnie uszkodzili drzwi wejściowe szkoły.
Kilku młodych mężczyzn pomalowało farbą ścianę wewnątrz budynku znajdującego się na terenie bocznicy kolejowej. Na widok nadjeżdżających funkcjonariuszy czterech wandali w wieku około 20 – 25 lat zaczęło uciekać między towarowymi wagonami w kierunku ulicy Częstochowskiej.
Policjanci jadąc ulicą Sulejowską zauważyli, jak mężczyzna stojący na przystanku autobusowym kopie w wiatę. Wandal uderzył też ręką w jedną z szyb, w wyniku czego uległa ona pęknięciu.
1 maja przed południem piotrkowscy policjanci z patrolówki jadąc ulicą Wojska Polskiego zauważyli trójkę nastolatków stojących na przystanku komunikacji miejskiej. Jedna z osób pisała markerem napisy na wiacie. Patrol natychmiast podjął stosowną interwencję.
Grał i przegrał. Zdenerwowany tym faktem zaczął wyżywać się na automatach do gry oraz na lokalu, w którym znajdowała się maszyna. Furiatem musiała zająć się policja.
Na wiosnę budzą się także wandale. Dwóch pijanych mężczyzn, którzy zdemolowali samochód zatrzymali wczoraj piotrkowscy policjanci.
Pierwszy dzień kalendarzowej wiosny okazał się pechowy w skutkach dla dwóch wandali, którzy zostali zatrzymani przez policjantów. Do zdarzenia doszło nad ranem.
Czujny sen jednego z mieszkańców miasta pozwolił na zatrzymania wandala, który, będąc pod wpływem alkoholu, uszkodził cztery samochody. - Mężczyzna ujęty został na gorącym uczynku - informuje mł. asp. Małgorzata Para z Komendy Miejskiej Policji w Piotrkowie.
Do zdarzenia doszło wczoraj wieczorem w jednej z miejscowości na terenie gminy Moszczenica. Podchmielony senior postanowił wyładować złość na zaparkowanym przed sklepem fordzie, po tym, jak sprzedawczyni poprosiła go o opuszczenie lokalu, w którym się awanturował.
