Nie będzie na razie nowej spółki wodno-kanalizacyjnej. Tak po burzliwej kilkugodzinnej dyskusji zdecydowali radni na ostatniej sesji Rady Miasta.
Powołanie nowej spółki wodnej ze stuprocentowym udziałem gminy, która miałaby zarządzać majątkiem oczyszczalni po jej modernizacji wisi na włosku. Radni Prawicy Razem podczas konferencji prasowej opowiedzieli się za jej powołaniem, ale ich głosy mogą nie wystarczyć.
Mimo, że miał ważny bilet parkingowy i bilet ten umieszczony był w widocznym miejscu to otrzymał wezwanie do zapłaty. Niemiła przygoda spotkała wczoraj w Piotrkowie jednego z łódzkich dziennikarzy, który przyjechał do piotrkowskiego sądu. - Jeżdżę właściwie po całej Polsce i z tak drogimi opłatami za parkowanie jak w Piotrkowie jeszcze się nie spotkałem. Nigdzie też nie zostałem tak potraktowany jak tutaj - powiedział Strefie FM fotoreporter Polskiej Agencji Prasowej Grzegorz Michałowski.
Temat rozszerzonej strefy płatnego parkowania od początku marca nie schodzi z ust mieszkańców miasta. Piotrkowianie wskazują jeszcze jeden, niewyjaśniony dotąd, problem związany z korzystaniem z 26 parkomatów zainstalowanych w Piotrkowie.
Piotrkowianie pomstują na wprowadzoną w życie od marca rozszerzoną strefę płatnego parkowania, w której egzekwowaniem opłat zajęła się prywatna firma. Zwłaszcza, że na niektórych uliczkach sąsiadujących z płatną strefą ustawiono znaki zakazu zatrzymywania, co wymusza konieczność parkowania za opłatą. Gdzie indziej brakuje oznaczeń. Temat jest na ustach wszystkich. Tylko w pierwszym tygodniu firma obsługująca strefę wezwała do zapłaty karnej około 600 mieszkańców (po 50 zł od każdego).
Rozszerzona strefa płatnego parkowania być może miała pomóc obywatelom w znalezieniu wolnego miejsca postojowego. W rzeczywistości pomysł ten wprowadza komunikacyjny bałagan i wygląda na to, że służy wyłącznie łupieniu obywateli.
Sześć dni i ponad 500 wezwań do zapłaty - to bilans pierwszego tygodnia funkcjonowania poszerzonej strefy płatnego parkowania w Piotrkowie. Dla wielu kierowców to niemiłe zaskoczenie, bo nie dość, że w centrum miasta praktycznie nie ma gdzie stanąć bez konieczności wykupienia biletu parkingowego, to ceny za parking - 3 zł za godzinę - są takie same jak w Warszawie, a wyższe niż w Łodzi (2 zł za godz.).
Ulica Mickiewicza, plac Czarnieckiego, Pasaż Rudowskiego - to jedne z niewielu miejsc w centrum Piotrkowa, gdzie po rozszerzeniu płatnej strefy możemy zaparkować samochód za darmo.
Czy władze Piotrkowa i powiatu mogą złagodzić skutki kryzysu, a przez to ulżyć mieszkańcom w tym trudnym okresie? Zdaniem piotrkowskiego posła SLD Artura Ostrowskiego i radnych lewicy, jest to możliwe. Na wczorajszej konferencji przedstawili propozycje, które zmierzają głównie do utrzymania miejsc pracy.
11 nowych parkomatów już pojawiło się na ulicach Piotrkowa. Wszystko to związane jest z powiększeniem od 1 marca strefy płatnego parkowania. Do tej pory parkomatów było 15, teraz jest ich 26.