Piłkarze ręczni Piotrkowianina przegrali spotkanie 10. kolejki Superligi PGNiG z Azotami Puławy 23:27 (8:18). O porażce podopiecznych Krzysztofa Przybylskiego zdecydowała pierwsza połowa meczu, którą przyjezdni wygrali różnicą aż dziesięciu trafień.
Gmina kupiła od PKP teren w centrum Gorzkowic.
Nie mają powodów do radości kibice szczypiorniaka w Piotrkowie. Obie nasze drużyny doznały dziś porażek. Piotrcovia we własnej hali nie sprostała liderowi tabeli z Lublina zaś Piotrkowianin przegrał arcyważny mecz wyjazdowy z Miedzią Legnica.
Zaległy mecz piotrkowskiej klasy okręgowej pomiędzy Astorią Szczerców a Zjednoczonymi Bełchatów (sobota, 17 listopada - 13:00) da odpowiedź jaką stratę do drużyny trenera Roberta Rogana będzie miała Polonia Piotrków. Wszystko wskazuje na to, że wiosną pomiędzy Astorią i Polonią rozstrzygnie się kwestia awansu.
Mecz 9. kolejki Superligi PGNiG szczypiornistek zapowiada się niezwykle emocjonująco. Piotrcovia podejmie bowiem najlepszy zespół ostatnich lat w Polsce, wielokrotnego mistrza kraju SPR Lublin. Lublinianki są aktualnym liderem tabeli.
Jeszcze dwa lata temu Tęcza Janków grała w piotrkowskiej klasie B. Teraz jest na najlepszej drodze do awansu do klasy okręgowej. Po rundzie jesiennej Tęcza z 22 punktami jest liderem klasy A. Piłkarze z Jankowa mają tyle samo punktów co Kasztelan Żarnów i kilka oczek przewagi nad Relaxem Czerniewice i LKS Białaczów.
Coraz ciekawsza sytuacja robi się w łódzkiej klasie okręgowej. Przed ostatnimi spotkaniami w tej rundzie, aż sześć drużyn ma szansę na mistrzostwo jesieni. Różnica między pierwszym a szóstym zespołem wynosi jedynie trzy punkty.
Wydział Gier Okręgowego Związku Piłki Nożnej w Piotrkowie zweryfikował spotkanie piotrkowskiej klasy okręgowej seniorów pomiędzy LKS Wola Krzysztoporska – Szczerbiec Wolbórz (wynik z boiska 2:0) jako walkower dla drużyny z Wolborza (3:0 i 3 punkty).
Astoria Szczerców została mistrzem jesieni piotrkowskiej klasy okręgowej. Szczercowianie mają dwa punkty przewagi nad Polonią Piotrków. Może się ona jeszcze zwiększyć, gdyż lider ma jeszcze zaległy mecz do rozegrania.
Dwaj Gwinejczycy grający w trzecioligowym WKS Wieluń: Mady Cisse i Mohamed Donzo zostali zatrzymani przez służby celne. Okazało się bowiem, że straciło ważność ich pozwolenie na pracę w naszym kraju.