Oczywiście, że ich istnienie jest bezsensowne. Największym problemem jest to, że w dupokracji to większość decyduje, a prawda jest taka, że większość pragnie bezpieczeństwa i stabilności, i oczekuje, że rząd im zapewni pracę albo zasiłek. Większość chce socjalizmu, i taka jest niestety prawda. Marks powiedział, że wystarczy wprowadzić demokrację, a socjalizm wówczas utworzy się sam. I miał rację. Ten, kto mówi ludziom prawdę nie ma szans na wygranie wyborów. Ludzie nie chcą prawdy, ludzie chcą obietnic. Prawda bywa niewygodna, prawda boli, prawda potrafi być "niepoprawna politycznie". Wolności też większość ludzi nie chce. Większość się boi podejmować decyzję, boi się ponosić ich konsekwencje, boi się odpowiedzialności. Chcą wytycznych, przepisów, nakazów i zakazów. Władza im to serwuje, a mimo to narzekają, biadolą. I sami nie wiedzą, dlaczego narzekają, nie są w stanie wyobrazić sobie, że mogłoby być inaczej, mają już w głowach zakodowane, że tak jak jest jest wszędzie, że tak jest normalnie, że mają wolność, bo mogą głosować... Naiwnie myślą, że mają kapitalizm, bo pewien Bolek jeździ i prowadzi wykłady, jak to przez płot przeskoczył i "komunę obalił".
Tak z innej beczki: wiecie, że szykuje się nowy traktat unijny, który ma zastąpić lizboński? Polska wtedy nie będzie już mogła nie przyjąć karty praw podstawowych. Efektem tego będzie wzrost bezrobocia i zaczną do nas zjeżdżać ciapaci... A co to oznacza, to ci "niepoprawni politycznie" wiedzą...

00

Z punktu widzenia wolnorynkowca nie mają sensu. Ty przedstawiłeś, jaki jest lewacki punkt widzenia.
Al Bundy, nasze poglądy niestety nie spotykają się z poparciem społecznym, bowiem z tego, co widać, to większość pragnie, aby państwo im znalazło pracę, a jak nie, to zapewniło zasiłki lub dofinansowania (okradając przy tej okazji innych).

00

Ich "sens" polega na tym, że dzięki ich istnieniu ilość bezrobotnych w kraju jest mniejsza dokładnie o tyle osób, ile jest w tych urzędach zatrudnione... :)
Rząd dobrze wie, co wpływa na bezrobocie i celowo to bezrobocie utrzymuje. "Walka z bezrobociem" to jedno z haseł-kluczy w programach wyborczych partii lewicowych.
A te wszystkie pseudoprogramy urzędów pracy w celu zmniejszenia bezrobocia to zwyczajne marnotrawstwo pieniędzy.

00

Moim zdaniem Urzędy Pracy nie mają żadnego sensu.

00

kurs pisania życiorysu winien odbywać się w szkole średniej na Języku polskim lub Godzinie wychowawczej, w sumie jaki jest stan polskiej biurokracji każdy widzi... z dupy ich pomysły

00

Rozpuszczone blond loki, śmiały makijaż, duży dekolt, czerwona mini, obcas min. 15 cm - i sukces jeszcze bardziej murowany ;-)

00

Ten urząd jest tak potrzebny jak...

00

Szczerze mogli by zrefundować większą ilość szkoleń specjalistycznych (prawo jazdy kat C ze wszystkimi papierami etc) lub zwiększyć pulę pieniędzy na dofinansowanie nowych przedsiębiorców;) ale lepiej zrobić kurs pisania CV a szukający pracy dalej niech się męczą :D

00

Co PUP może zaoferować poza nauką pisania CV? Nic!!!

00

Włosy upięte w kok.Koniecznie okulary.Bluzka koszulowa zapięta po szyję.Szara garsonka, (spódnica za kolana).Grube rajstopy i sznurowane buty na płaskich obcasach.Sukces murowany.

00