Pomysłowi zawieszenia radomszczańskiego budżetu stanowczo sprzeciwia się Magdalena Spólnicka, która 5 lat temu, jako ówczesna radna, przekonała pozostałych radnych i władze miasta, że taka inicjatywa jest w Radomsku potrzebna. Od momentu wdrożenia budżetu, zgłoszono 150 projektów, 121 poddano pod głosowanie, a 46 wybrano do realizacji. - Nie można tego marnować na rzecz innych działań - mówiła w rozmowie z reporterami telewizją ntl Magdalena Spólnicka.
Przekonać radnych spróbuje prezydent Jarosław Ferenc, jednak zdaje sobie sprawę z tego, że łatwo nie będzie. Jeśli mu się uda, w budżecie miasta pozostanie 1 milion 300 tys zł, które zamierza przeznaczyć na walkę ze smogiem. Zawieszenie budżetu obywatelskiego miałoby potrwać kilka lat. Później idea wróciłaby do łask. Tymczasowa rezygnacja z realizowania tego przedsięwzięcia jest możliwa, ponieważ Radomsko nie jest miastem na prawach powiatu, które ustawowo taką inicjatywę muszą realizować. Z takiego rozwiązania nie mógłby więc skorzystać piotrkowski samorząd.
Jak finalnie zakończy się sprawa zawieszenia budżetu obywatelskiego w Radomsku? Decyzje mają podjąć trzy strony: władze miasta, radni i mieszkańcy w ramach konsultacji społecznych.