W Piotrkowie do klas pierwszych 1 września pójdzie ponad 1200 dzieci 6- i 7-letnich, tak wynika z danych Referatu Edukacji. Będzie to dwa razy więcej niż przed rokiem. Pytań, wątpliwości i obaw jest mnóstwo. Po pierwsze - czy wszyscy się pomieszczą? - Myślę, że szkoły są na to przygotowane, chociaż na pewno nie uciekniemy od dwuzmianowości - mówi Radosław Kaczmarek, kierownik Referatu Edukacji w Urzędzie Miasta. - To na pewno będzie problem dla rodziców, ale trudno, nie przeskoczymy tego. W Szkole Podstawowej nr 12 może być nawet 5 oddziałów więcej, więc w tym przypadku wprowadzenie drugiej zmiany będzie nieuniknione. Z kolei w SP 10 czy SP 8 wychodzi nam 1 lub 2 oddziały więcej (biorąc pod uwagę dzieci z tego obwodu), więc w tym przypadku być może unikniemy dwuzmianowości.
Wątpliwość kolejna - co z rejonizacją? Obwody oczywiście obowiązują i pierwszeństwo przyjęcia do szkoły będą miały właśnie dzieci z danego obwodu szkolnego. Co z dziećmi z powiatu? Czy te mają szansę dostać się do podstawówki w mieście? - Trudno powiedzieć... Dziecko z powiatu to są oczywiście pieniądze, które za nim idą, więc ja nie widzę przeciwwskazań, aby przyjmować dzieci z powiatu, jeśli będzie to możliwe, czyli jeśli będą miejsca - mówi kierownik.
Dzieci sześcioletnich (urodzonych w pierwszym półroczu 2008 r.) mamy w mieście 404. 7-latków jest 813. Razem 1217 pierwszoklasistów (rok wcześniej było 615). - Musimy pamiętać, że w mieście mamy też szkoły niepubliczne i część dzieci na pewno tam trafi. Jest to np. szkoła przy kościele Serca Jezusowego czy szkoła pani Magdaleny Jakubiak. Szacuję, że ok. setki dzieci pójdzie właśnie tam - dodaje Radosław Kaczmarek.
Jak na zmiany przygotowane są placówki? W Szkole Podstawowej nr 13 (ul. Dmowskiego) w klasach pierwszych uczy się dziś ok. 80 uczniów. 1 września 2014 roku naukę rozpocząć ma już 170. - Dziś jeszcze trudno mi ocenić, ile powstanie oddziałów, ale przypuszczam, że będzie o 3 oddziały więcej. Były 3, będzie 6 - mówi dyrektor SP 13 Magdalena Majos. - Dwuzmianowość będzie nieunikniona nawet, jeśli liczba oddziałów zwiększy się tylko o 1.
Z ostatnim dniem lutego rodzice przyszłych uczniów mieli otrzymać dokładną informację, w jaki sposób będzie przebiegał nabór. - W pierwszym etapie rekrutacją objęte są dzieci z obwodu szkoły. Jeżeli liczba miejsc zostanie wypełniona, to rekrutacja zostanie zamknięta. Natomiast jeśli pozostaną miejsca wolne, przejdziemy do etapu uzupełniającego tzn. przyjęcia dzieci spoza obwodu szkoły – mówi dyrektor.
Rekrutacja w szkole już się rozpoczęła, potrwa do końca kwietnia (w praktyce, choć teoretycznie trwać będzie do końca sierpnia).
W „Trzynastce” klas pierwszych może być maksymalnie 6. Magdalena Majos potwierdza, że w szkole utworzona została już lista chętnych spoza rejonu, czyli uczniów oczekujących na II etap rekrutacji.
- Dotychczas było 6 oddziałów klas pierwszych, teraz będzie prawdopodobnie 8 - 9 - mówi z kolei Anna Kulisa, dyrektor Szkoły Podstawowej nr 12 (największej podstawówki w mieście). - Jeśli chodzi o dydaktykę, o to się nie martwię, bo jakość nauczania jest bardzo wysoka. Jeśli chodzi o ten drugi obszar, czyli opiekę i wychowanie, to będziemy musieli wprowadzić trochę zmian w organizacji szkoły. Zmiany te dotyczyć będą opieki świetlicowej dzieci, chodzi o wydłużenie czasu tej opieki i zmianę liczby grup, które będą po zajęciach oczekiwały na rodziców.
W „Dwunastce” osobno będą uczyć się 6- i osobno 7-latki. - Młodsze dzieci nie do końca są dojrzałe społecznie i emocjonalnie. Trzeba stworzyć dla nich odpowiednie warunki, aby umożliwić jak najlepszy start – mówi dyrektor Kulisa.
Także w SP 12 konieczne będzie wprowadzenie dwuzmianowości zajęć. Jest jednak nadzieja, że druga zmiana rozpoczynać będzie zajęcia nie po południu, ale np. o 10 czy 11.
Na przełomie lutego i marca szkoła przeprowadzi rekrutację do klas pierwszych. Będzie to początek przygotowań do nowego roku szkolnego. - Z danych Referatu Ewidencji Ludności wynika, że mamy 180 pierwszaków 7-letnich i 90 sześciolatków, czyli dzieci urodzonych w pierwszej połowie 2008 roku. Dzieci będzie zdecydowanie więcej i to rodzi nasz niepokój, bo chcemy zachować jakość edukacji, jaką świadczymy. Czy uda się zorganizować życie szkolne tak, aby wszystko funkcjonowało tak sprawnie jak dotychczas? To rodzi pewne wątpliwości. Zrobimy jednak wszystko, co w naszej mocy – mówi Anna Kulisa.
Czy na dostanie się do SP 12 będzie miało szansę dziecko spoza obwodu SP 12? - Będzie to znacznie ograniczone, jeśli nie niemożliwe - przyznaje dyrektor Kulisa. - Część dzieciaków (dziesięcioro na pewno) mieszka za granicą. Na razie jeszcze nie mamy informacji, czy one wrócą. Już w zeszłym roku robiliśmy rozpoznanie. Przychodzą rodzice, pytają, co zrobić, kiedy dziecko nie osiągnęło dojrzałości szkolnej. Wiele osób szuka rozwiązania, niektórzy trafią do poradni, chcąc przebadać dziecko na dojrzałość szkolną. Chcą wiedzieć, jakie będzie to rodziło konsekwencje, co będzie w przyszłym roku. Jest mnóstwo pytań i obaw, a my radzimy na tyle, na ile możemy. Jeśli dziecko jest niedojrzałe, jeśli jest niesamodzielne, na pewno będzie rodziło to problemy w przyszłości – dodaje dyrektor SP 12.
No właśnie, co jeśli dziecko jest niedojrzałe? Co jeśli rodzice mają wątpliwości, czy poradzi sobie w szkole? 6-latka zawsze można przebadać w poradni pedagogiczno-psychologicznej, tam specjaliści sprawdzą, czy maluch jest na tyle dojrzały, aby zostać uczniem. Tu pojawia się jednak kolejny problem, już nie dla rodziców, ale dla Referatu Edukacji. Może się zdarzyć, że rodzic co prawda zapisze dziecko do szkoły, 6-latek jednak do pierwszej klasy nie pójdzie, bo poradnia wyda zaświadczenie, że powinien pozostać w przedszkolu. Referat powoła dodatkowy oddział dla sześciolatków, zatrudni nauczyciela, tymczasem może okazać się, że dzieci do utworzenia klasy zabraknie. Kolejny problem - dziecko zostanie cofnięte do przedszkola, a jeśli w przedszkolu nie będzie już dla niego miejsca?
W piotrkowskiej poradni jest już ok. 40 podań o wydanie takiego zaświadczenia. Czy ta liczba będzie rosła? Nie wiadomo.
- Znając realia, ja zrobiłbym wszystko, żeby nie puścić mojego sześciolatka do szkoły, wszystko! Nawet nie chodzi o realia szkolne, tylko o to, że im dłużej dziecko będzie dzieckiem, a nie uczniem, tym lepiej dla niego - mówi jeden z piotrkowskich nauczycieli (z wieloletnim stażem).
Rekrutacja zarówno do szkół podstawowych, jak i przedszkoli rozpoczyna się w marcu, pod koniec kwietnia będzie już więc wiadomo ile oddziałów powstanie w szkołach.
Aleksandra Stańczyk
Od 1 września 2014 roku klasy nie mogą liczyć więcej niż 25 uczniów. To kolejna zmiana, którą dyrektorzy muszą wprowadzić w życie. - Jest to bardzo pozytywna zmiana. Im mniej uczniów w klasie, tym możliwości dostępu do każdego indywidualnie są lepsze. Będzie to szczególnie ważne, kiedy pojawią się 6-latki - twierdzi Anna Kulisa, dyrektor Szkoły Podstawowej nr 12 w Piotrkowie.