- Już kilka lat temu zgłosiłem taką propozycję, aby na kilku osiedlach wprowadzić ograniczenia związane właśnie z wyeliminowaniem wszystkich znaków drogowych, aby wszystkie skrzyżowania były równorzędne - mówi podinspektor Artur Szczegielniak, naczelnik Wydziału Ruchu Drogowego Komendy Miejskiej Policji w Piotrkowie. - Powstał już wtedy „wielki krzyk", że jak można likwidować znaki, kiedy każdy już wie, jak ma jechać i która droga jest z pierwszeństwem. Padło to trochę śmiercią naturalną.
Teraz ponownie wprowadzono to w życie. Kilka osiedli jest już opracowanych pod tym względem. Niektóre osiedla będą nieoznakowane w ogóle. Przy wjeździe na takie osiedle będzie duża tablica z napisem: "Uwaga! Wszystkie skrzyżowania równorzędne!". Trzeba kierowcy uzmysłowić, że wjeżdża właśnie na takie skrzyżowania, choć tak naprawdę nie jest to konieczne, bo każdy kierowca już na pierwszej lekcji nauki jazdy wie, co to jest zasada prawej ręki - mówi naczelnik.
Wkrótce na kilku osiedlach w Piotrkowie ma pojawić się jeden znak ostrzegający, pozostałe mają zniknąć. Jak informuje policja, w opracowaniu są m.in. osiedla od Wojska Polskiego (w prawo i w lewo), a także tereny na osiedlu 35-lecia. W tej chwili zasada prawej ręki obowiązuje na Wierzejach od ul. Jeziornej.
- Na ten temat dyskutowaliśmy na zebraniu Rady Osiedla „Słowackiego - Północ". Nastąpiło to na skutek wystąpienia dyrektora MZDiK do 13 rad osiedli, aby te wypowiedziały się na temat nowej koncepcji - mówi radny Jan Dziemdziora. - Członkowie naszej rady podczas tej dyskusji wyrażali pewne obawy, że może to zwiększyć zagrożenie. Teren, na którym działa RO „Słowackiego - Północ" to rejon Focusa, Gimnazjum nr 5, SP nr 2 - są tam ulice, które można nazwać tranzytowymi, na przykład ul. Konopnickiej to jest tranzyt samochodów z osiedla Źródlana. To powoduje zwiększone natężenie ruchu.
Latem jeździłem na osiedle Jeziorna, które pozbawione jest znaków, obowiązuje tam zasada prawej ręki. Można tam było spokojnie przejechać. Członkowie naszej rady wnioskowali o to, aby - jeśli już zapadnie decyzja w sprawie skrzyżowań - poprzedzić to odpowiednią kampanią po to, aby zmniejszyć siłę przyzwyczajeń.
Aleksandra Stańczyk