Ale taka duża rozklepana tablica może wzbudzić większą podejrzliwość stróżów prawa i właściciela skupu złomu niż jakieś kawałki.

00

Nie wiem, czy łatwo, czy nie. Nie chodziło mi o rozklepanie na blachę, a jedynie o zniekształcenie napisów. Zarówno brąz jak i mosiądz są bardziej miękkie od stalowego młotka, więc pewnie da się to zrobić. W praktyce nie sprawdzałem, bom ani kowal, ani tym bardziej wandal. Można też użyć innych narzędzi, jak np. szlifierka. A taka tablica po zdeformowaniu (rozklepaniu lub zeszlifowaniu) napisów, to już niestety szmelc... Nie trzeba jej wcale rozbijać na kawałki, jak sugerujesz. Zresztą zapewne łatwiej rozbić elementy żeliwne (bo są stosunkowo kruche) niż ze stopów miedzi...

00

Ogólnie cały news jak zwykle na poziomie Strefy FM. Pewnie złodzieje tak się wzruszą, że sami w nocy przyjdą i tablice przykręcą:)

00

Jeśli już komentujecie to sprawdzajcie fakty. Dwie tablice ukradzione z Biblioteki nie dotyczyły Żydów, tylko wskazywały godziny otwarcia Biblioteki. Warto czasami sie przejść pod Biblioteką, a i wypożyczenie książki jeszcze nikomu krzywdy nie zrobiło.

00

bardzo mozliwe. przeciez dla w Polsce zydów od razu wsyztsko trzeba zrobic.....

00

Stawiam na to drugie. Pamiętasz jak kilka lat temu Chojniak chciał w miejscu cyklodromu przy ul. Budki zrobić kolejnego "Orlika"?

Chyba masz na myśli potłuczenie ich na drobne kawałki, bo odlaną płytę raczej nie jest łatwo wyklepać.

00

Kumplowi kiedyś zapieprzenie takiej tablicy z jakiegoś głazu na Wierzejach zaproponował sam właściciel skupu złomu oferując lepszą cenę za kilogram...

00

Możliwe, bo dziwnym zbiegiem okoliczności Żydzi w tym kraju są jakoś szczególnie uprzywilejowani. A osobiście wolałbym, żeby byli traktowani tak samo, jak wszyscy inni obywatele - ani lepiej, ani gorzej.

Nawet, jeśli te tablice nadal ktoś ma w formie niezmienionej, to wątpię, by ryzykował próbę oddania, skoro policja prowadzi w tej sprawie śledztwo. A najprawdopodobniej już dawno sprzedano je na złom. Jeśli pan dyrektor Wiączek myśli, że nikt ich nie kupi, to się myli. Po solidnym wyklepaniu młotkiem nie będzie widać, czemu te tablice były poświęcone...

00

Tablice SIE nie odnalazły? A czy je ktokolwiek poszukuje? Rada na przyszłość - tablice pamięci wykonywać z kamieni, granitu, piaskowca albo betonu; nigdy z jakiegokolwiek metalu; metal łatwo odkręcić, rozbić i na złom do skupu, a tam SIE nie pytają o pochodzenie 'towaru'. Podobna historia była z 15 lat temu z pomnikiem rozstrzelanych na Budkach. Do dziś ani sprawców, ani metalowych części tego pomnika i jeszcze miasto nie odtworzyło napisów i nazwisk pomordowanych z pierwotnego pomnika, sprzed kradzieży. Dlaczego? Brak pieniędzy czy brak szacunku dla naszej historii. Kolejne władze i Rady Miejskie nie naprawiły pomnika z Budek. Tak będzie teraz? Chyba nie, ponieważ dwie tablice upamiętniały Żydów, a więc miasto szybko uzupełni stratę, by nie być podejrzewanym o antysemityzm. Czyż nie?

00

po tablicach juz dawno nie ma sladu jesli ktos ukradl je to mial jakis cel albo kolekcjoner albo uszkodzic przetopic i na zlom

00