- W tej chwili dwa punkty: w Kolumnie na DK nr 14 oraz w Tuszynie na DK nr 1 zostały już zlikwidowane. Skrzyżowania w tych miejscach zostały przebudowane. Pojawiła się sygnalizacja świetlna. W tej chwili likwidowane są dwa kolejne „czarne punkty”: w Przygłowie na DK nr 12, gdzie budujemy most i przebudowujemy drogę – prostując dwa niebezpieczne zakręty. Przebudowywany jest również odcinek drogi w okolicach Meszcz na DK nr 8. Siłą rzeczy po modernizacji w tych miejscach zaistnieją inne standardy – wyjaśnia Maciej Zalewski.
Czarne punkty znikają, ponieważ poprawia się bezpieczeństwo na drogach – wszystko właśnie dzięki przebudowom dróg.. - „Czarne punkty” upowszechniają się. Kierowcy przestają na nie reagować. Zresztą nie do końca o to chodzi, by likwidować niebezpieczeństwo za pomocą tablicy. Trzeba wprowadzać takie rozwiązania, żeby miejsce stawało się po prostu bezpieczniejsze – dodaje.
Jedynym czarnym punktem, który zostanie w województwie łódzkim będzie miejsce na tzw. obwodnicy Ozorkowa, czyli na krajowej „Jedynce”.