Wszyscy miłośnicy wodnego szaleństwa, mieli powody do zadowolenia, zaglądając w sobotę (14.08) na Słoneczko. - Zaplanowaliśmy osiem konkurencji, które pomogą przybliżyć uczestnikom istotę zawodu ratownika. Wykorzystujemy rzutkę ratowniczą, pływamy na desce ratowniczej czy kajakach. Można spróbować swoich sił na wodnym torze przeszkód, a najmłodsi mogą skorzystać z możliwości przejażdżki za skuterem na dmuchanym bananie. Dla tych, którzy najlepiej poradzą sobie z naszymi zadaniami, mamy w prezencie trzy hulajnogi elektryczne - mówi Janusz Ciechanowski, wiceprezes rejonowego WOPR-u w Piotrkowie.
Uczestnicy imprezy mogli spróbować również swoich sił, w przeprowadzaniu pierwszej pomocy. - Każdy może wziąć udział w konkurencji, polegającej na resuscytacji, trwającej nieprzerwanie przez dwie minuty. To umiejętność bardzo ważna także w życiu codziennym. Gdy na przykład jesteśmy świadkiem wypadku, w którym są osoby ranne, nie powinniśmy bać się udzielania pierwszej pomocy. Również samo wezwanie służb ratunkowych i powiadomienie ich o stanie poszkodowanych, zdecydowanie ułatwia im ich dalszą pracę. Niestety w naszym kraju wiele osób woli zrobić zdjęcie wypadku, niż zainteresować się tym, czy ktoś nie potrzebuje naszej pomocy. Apeluję, by w takich sytuacjach niezwłocznie pomagać ofiarom, bo to może uratować ich życie - mówi Mateusz Giemza, ratownik medyczny.
Odpoczynek nad wodą, może przynieść orzeźwienie nawet podczas najbardziej gorących dni. Należy jednak pamiętać, by przy akwenach zachowywać się odpowiedzialnie. - Najczęstszą przyczyną niebezpiecznych sytuacji nad wodą jest połączenie brawury i alkoholu. Takie zachowania należy piętnować. W samym Piotrkowie nie mieliśmy w tym roku przypadków utonięć, ale już nad Zalewem Sulejowskim tragicznie zakończył się wypoczynek trzech osób, zaś nad Zalewem Cieszanowickim, dwóch. Chcemy pokazać na czym polega praca ratownika wodnego - dodaje Janusz Ciechanowski.